Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niewolnicy banków i lokat [KOMENTARZ]

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe Filip Kowalkowski
Znacie Państwo to uczucie, gdy czytacie zapis umowy (zwykle drobnym drukiem) i niewiele z tego rozumiecie? Tak właśnie były konstruowane umowy o otwarcie tzw. polisolokat (które w umowie nazywały się jednak przyjaźniej).

Na szczęście na miejscu był pracownik banku lub pośrednik finansowy, który chętnie te zawiłości wytłumaczył. I to w taki sposób, by nieskorzystanie z polisolokaty uznać można było za błąd życiowy. Oczywiście pracownik nie wspomniał o tym, że za Państwa podpis na umowie skasował niezłą sumkę (a gdy nie znalazł odpowiedniej liczby jeleni, niezłą sumkę potrącano mu z wypłaty).

PRZECZYTAJ:Frankowcy i nabici w polisolokaty organizują się w Bydgoszczy

Osób, które wdepnęły w lokaty, które lokatami nie są i które czynią z nich zakładników banków, są w Polsce tysiące. Trzeba im pomóc, bo w starciu z bankami stały na straconej pozycji. Czego nie można powiedzieć o frankowiczach, którzy - mając wybór - kredyt we frankach czy w złotych - decydowali się na walutę. Przez lata cieszyli się niższymi niż złotówkowicze ratami, a teraz - gdy kursy stały się niekorzystne, żądają pomocy państwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera