Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń i Włocławek: Żądali od prostytutek tysiąc złotych tygodniowo za ochronę

Waldemar Piórkowski
Waldemar Piórkowski
123rf
Trzech mężczyzn, którzy chcieli zarabiać na prostytutkach stojących czasami również przy drogach w okolicach Włocławka i Torunia, zasiądzie wkrótce na sądowej ławie oskarżonych. Dochodziło do przemocy.

[break]
Trzech mężczyzn to tylko część grupy chcącej, w zamian za rzekomą ochronę kobiet trudniących się najstarszym zawodem świata, korzystać z ich zarobków. Działo się to latem ubiegłego roku.

- Domagali się od nas po tysiąc złotych tygodniowo - zeznały podczas śledztwa kobiety.

Uszkodzone auto

To miała być zapłata za to, że ponoć w czasie pracy nic im się nie stanie. A jak się trafi nieuczciwy klient lub ktoś będzie chciał im zrobić krzywdę, to opiekunowie się tym zajmą. Tyle że tak zwane dziewczynki, którym chciano zabrać część zarobków, ochronę, również w postaci swoich partnerów, już miały lub też wcale jej nie potrzebowały, ponieważ dobrze sobie radziły same. Były wreszcie takie, dla których 1000 złotych tygodniowo stanowiło zbyt wygórowane żądania, bo wcześniej płaciły mniej.

Tymczasem ci, którzy szukali łatwego zarobku, stawali się coraz bardziej agresywni. Gdy kobiety nie chciały płacić, zaczęło dochodzić do niebezpiecznych zdarzeń.

Wśród zarzutów jest także ten o kierowaniu gróźb pozbawienia życia wobec jednej z pokrzywdzonych kobiet. - Wojciech Fabisiak, prokurator

Na przykład na początku sierpnia ubiegłego roku w oknach mieszkania, w którym przebywała jedna z „krnąbrnych” prostytutek , wybito szyby. Za wstawienie nowych trzeba było potem zapłacić ponad 200 złotych.

Kolejnej uszkodzono samochód. Wybito w nim przednią szybę, przebito dwie opony, uszkodzono lewy błotnik i maskę oraz zarysowano karoserię auta. Kobieta oszacowała straty na ponad 10 tysięcy złotych. Inna z tych, które nie chciały płacić, została okradziona. Zabrano jej laptop i latarkę. Wszystko warte około 2000 złotych.

W końcu kobiety miały już dość i postanowiły zawiadomić policję, co w przypadku tego środowiska nie zdarza się zbyt często. Między innymi dzięki ich zeznaniom trzem mężczyznom udało się postawić zarzuty.

Groźby w komisariacie

- Zostali między innymi oskarżeni o to, że w okresie od bliżej nieustalonego dnia lipca 2015 roku do 26 sierpnia 2015 roku, działając w krótkich odstępach czasu i wykonując z góry powzięty zamiar w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu oraz z innymi nieustalonymi osobami usiłowali czerpać korzyści majątkowe z uprawiania prostytucji przez kobiety. W ten sposób, że grożąc zamachem na życie i mienie usiłowali doprowadzić je do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem w postaci przekazywania im 1000 złotych tygodniowo w zamian za rzekomą ochronę - mówi Wojciech Fabisiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Włocławku, prowadzącej postępowanie w tej sprawie.

Jeden z obecnych oskarżonych po zatrzymaniu przez policję w sierpniu ubiegłego roku do tego stopnia nie mógł się pogodzić z tym, że prostytutki zdecydowały się złożyć obciążające go zeznania, iż zaczął im grozić w czasie konfrontacji w komendzie. Zupełnie nie przejmował się obecnością śledczych.

Do pięciu lat

- I za to również będzie odpowiadał podczas procesu - dodaje prokurator Fabisiak. - Postawiono mu także zarzut kierowania wobec jednej z pokrzywdzonych gróźb pozbawienia życia, które wzbudziły u niej uzasadnione obawy, że mogą zostać spełnione.

O winie oskarżonych będzie decydował włocławski Sąd Rejonowy. Grozi im do pięciu lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!