Plażowanie w Chmielnikach to czysta frajda [SŁONECZNY PATROL "EXPRESSU"]

[break]
Chmielniki to jedno z ulubionych kąpielisk mieszkańców Bydgoszczy. W upalne wakacyjne weekendy na tamtejszej plaży bawi się nawet kilka tysięcy osób. Dlaczego kąpielisko jest tak popularne? Postanowiliśmy to sprawdzić.

Do Chmielnik bardzo sprawnie dotrzemy praktycznie każdym środkiem transportu. Do dyspozycji zmotoryzowanych plażowiczów jest parking na kilkaset aut. Postój kosztuje niewiele, bo 2 złote za cały dzień. Na plażę dojedziemy także pociągiem i PKS-em. Dużą popularnością cieszy się podmiejski autobus. Linią 99 z placu Kościeleckich w Bydgoszczy na plażę dojedziemy w zaledwie 20 minut. Autobus jeździ dziewięć razy dziennie w obie strony. Jest bardzo oblegany, szczególnie przez młodzież. - Dzięki temu połączeniu frekwencja jest wyższa. Widzimy, że autobusy przyjeżdżają pełne - mówi Łukasz Krysiuk, pracownik plaży w Chmielnikach.

Podmiejskim autobusem przejeżdża sporo osób. Dzięki temu połączeniu frekwencja na plaży jest wyższa. - Łukasz Krysiuk

Wczoraj woda w Chmielnikach miała 17 stopni Celsjusza. W tym sezonie była już cieplejsza, ale w ostatnim tygodniu na niebie było mało słońca, stąd chwilowy spadek temperatury. - W upały na pewno przekroczy 20 stopni - zapewnia nas ratownik.

Słabym punktem kąpieliska zawsze były zarośla. Wodorosty utrudniały pływanie, dlatego w tym roku nad Jezioro Jezuickie została ściągnięta pogłębiarka. Do bagrowania zostali wynajęci specjaliści z Mazur. Widać już efekty ich pracy. Kąpielisko jest oczyszczone z wodorostów, więc pływanie sprawa dużo większą frajdę. Woda nie jest już taka mętna jak w ubiegłych latach.

Należy do najładniejszych w całym regionie. Wrażenie robi kilkadziesiąt plastikowych leżaków, które są ustawione pod drewnianymi parasolami. Można z nich korzystać bez opłat. Piasek na plaży jest czysty. Koce można rozłożyć także na trawie. Wejście jest jednak płatne. Za cały dzień zapłacimy 5 zł. Dzieci do lat 10 wchodzą za darmo.

Na plaży w Chmielnikach przez cały dzień stacjonuje ratownik WOPR. Kąpielisko jest podzielone na dwie części: brodzik dla dzieci i strefę dla osób umiejących pływać. Ratownicy czuwają zarówno na plaży, jak i na pomoście. Letnicy mogą więc się czuć bezpiecznie.

- W tym roku w naszej tawernie pojawił się kucharz z Egiptu, który przyrządza znakomite potrawy - zapewnia Łukasz Krysiuk. Oprócz zestawów obiadowych, plażowicze mogą kupić kebaby, hamburgery, szaszłyki, zapiekanki, frytki, a na deser lody albo gofra. Ceny nie są wygórowane.

Cały kompleks jest codziennie sprzątany. Papierków ani butelek na plaży nie uświadczymy. Toalet nie brakuje, ale są niestety płatne 2 zł. Jeśli ktoś często chodzi za potrzebą, to przez cały dzień plażowania przeznaczy na wizyty w WC całkiem sporą sumę...

Koło plaży funkcjonuje wypożyczalnia sprzętu wodnego. Oferta jest bogata. Oprócz rowerów wodnych, kajaków i łódek są także deski do supboardu i wakeboardu. Za godzinę pływania zapłacimy - w zależności od sprzętu - kilkanaście złotych. Plusem jest na pewno stan sprzętu. Większość łodzi jest nowa.

Do dyspozycji gości są także dwa nowe boiska do siatkówki plażowej. Dla dzieci przygotowano plac zabaw. Na terenie kąpieliska są nawet automaty do gry. Chmielniki żyją nie tylko w dzień, ale i w nocy. W każdą sobotę odbywają się tutaj duże imprezy taneczne i koncerty, na których bawią się setki osób.

Nasza ocena: Chmielniki

Oceniając kąpielisko, wzięliśmy pod uwagę 8 kryteriów. W 4 z nich wystawiliśmy Chmielnikom najwyższą ocenę. Najgorzej oceniliśmy wodę. Mimo bagrowania, wciąż jej jakość nie jest najlepsza. Oto (subiektywne) wyniki:

DOJAZD - 5
WODA - 3
PLAŻA - 5
BEZPIECZEŃSTWO - 4
GASTRONOMIA - 4
CZYSTOŚĆ - 4
SPRZĘT WODNY - 5
DODATKOWE ATRAKCJE - 5

ŁĄCZNIE - 34/40