Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wodniacka atrakcja kusi mieszkańców Bydgoszczy, ale na razie mogą ją jedynie pooglądać

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Urząd Miasta zapewnia, że zrobi wszystko, aby nowe rowery wodne już w weekend służyły mieszkańcom.
Urząd Miasta zapewnia, że zrobi wszystko, aby nowe rowery wodne już w weekend służyły mieszkańcom. Tomasz Czachorowski
Cztery nowoczesne, pachnące świeżością wodne rowery czekają na bydgoszczan na przystani. Dlaczego nie można już na nich popływać?

Pomysł, by dzieci z Brdyujścia i okolic mogły popływać dobrej klasy rowerami wodnymi wyszedł z kręgów osiedlowej rady Brdyujście, a konkretnie od zajmującej się w niej sportem Iwony Jarosz.

- Do Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego zgłosiłam pomysł zakupu czterech rowerów wodnych, aby w ramach tego programu powstała wypożyczalnia rowerów wodnych na Brdyujściu. Plan zakładał, że rowery będą stacjonować na przystani Klubu Sportów Wodnych. Wolontariusze klubu zgodzili się na bezpłatne prace przy obsłudze wypożyczalni - mówi Iwona Jarosz.

PRZECZYTAJ:Rowery wodować, nie dyskutować [DZIEŃ DOBRY]

Dlatego kiedy sprzęt pojawił się w końcu w Bydgoszczy (cztery rowery, z których jeden wyposażony jest w minizjeżdżalnię, z której można zjechać wprost do wody, kosztujące 2 tysiące złotych), nikt nie wróżył problemów.

[break]

Ratusz natychmiast ogłosił kolejny sukces Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego i zaprosił mieszkańców do bezpłatnego korzystania z atrakcji. Za - jak się wydawało - sukcesem organizacyjnym, poszedł sukces frekwencyjny.

Stu chętnych na początek

- W pierwszy weekend wypożyczania przyszło do nas ponad 100 osób. Udało się to wszystko opanować, bo ludzie byli bardzo zdyscyplinowani - zapisywali się na konkretne godziny i tych godzin pilnowali - mówi Iwona Jarosz.

Wkrótce przyszły jednak problemy proceduralne. Okazało się bowiem, że w regulaminie wypożyczalni to Urząd Miasta określono jako jednostkę wypożyczającą (a jest to prawnie wykluczone). Potem było już tylko gorzej - Klub Sportów Wodnych nie posiada bowiem osobowości prawnej (funkcjonuje przy Polskim Towarzystwie Turystyczno-Krajoznawczym) i też nie może być wypożyczającym. Dlaczego? Bo to na nim spoczywa odpowiedzialność za sprzęt i ewentualne szkody, a także on odpowiada za bezpieczeństwo użytkowników. Przy tej okazji okazało się jeszcze, że sprzęt nie jest ubezpieczony. Społecznicy nie mają pieniędzy na pokrycie składek (wypożyczają sprzęt za darmo, kosztem swojego prywatnego czasu), specjalnej ochoty na pokrywanie dodatkowych kosztów (te mogą wynieść około 500 złotych za sezon) nie miał też ratusz.

Sprawa znalazła się w impasie, a wodne rowery cierpliwie czekały na przystani - po weekendzie już nikt nimi pływać nie mógł. I tak jest do teraz - chętni na pływanie mogą oglądać sprzęt co najwyżej przez dziury w płocie. Jak się jednak wydaje, sprawa zmierza do szczęśliwego finału.

Już w weekend?

- Rowery wodne zostały zakupione ze środków Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego. Mając na uwadze względy bezpieczeństwa użytkowników, miasto zakupiło również odpowiednią liczbę kamizelek - przypomina Anna Strzelczyk-Frydrych z zespołu obsługi mediów bydgoskiego ratusza. - Sprzętem administrował będzie Klub Sportów Wodnych. Jako że nie ma on osobowości prawnej, przygotowaliśmy umowę użyczenia z PTTK. Umowa jest podstawą do tego, aby KSW zwrócił się do Urzędu Miasta o wykupienie ubezpieczenia. Do tego czasu sprzęt nie powinien być wypożyczany. Mamy już oferty brokerów ubezpieczeniowych i stosowna umowa zostanie zawarta jak najszybciej. Robimy wszystko, aby już w najbliższy weekend mieszkańcy mogli korzystać z rowerów w Brdyujściu - oczywiście bezpłatnie. Warunkiem skorzystania będzie przestrzeganie regulaminu, który określa obowiązki użytkowników - wyjaśnia Anna Strzelczyk-Frydrych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!