Normą staje się wielojęzyczność placówek, większość inwestuje w rozwój artystyczny, taneczny, dzieci są stymulowane różnymi dziedzinami sztuki, nauki.
PRZECZYTAJ:I już wiadomo, gdzie dzieciaki lubią spędzać czas najbardziej i z kim [NASZ PLEBISCYT]
Gdy przypominam sobie moje czasy, aż włos się jeży na głowie, że pozwalali nam na tyle bezkarnego, słodkiego nic nierobienia. Pamiętam, że jako przyszła nauczycielka, godzinami stałam przy tablicy i z kredą w ręce tłumaczyłam lalkom i misiom matematyczne i językowe zawiłości.
Największa wrzawa robiła się wtedy, gdy panie nauczycielka (pozdrawiam Panie Krystynę i Teresę!) wyjmowały książki z bajkami. A później zapadała cisza. Nie podejrzewam, żeby ktoś zaniedbywał nasz rozwój.
Po prostu zostawiano nam duży margines tzw. czasu wolnego i musieliśmy sami go zagospodarować. Oczywiście bez pomocy multimediów. Sporo też było zabaw typu: „Chodzi lisek koło drogi” „Stary niedźwiedź mocno śpi” czy ciuciubabka albo głuchy telefon. Było wspaniale.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji