Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urząd pyta mieszkańców Bydgoszczy, a i tak zrobi swoje [KOMENTARZ]

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Fajnie, że urząd pyta naród o to, co chce mieć. Tak być powinno, zwłaszcza wtedy, kiedy zakłada przypływ gotówki (mówimy o maks. 53 mln).

Dobre jest też to, że narzędziem badania opinii publicznej będą ankiety. Ludzkość odpowiadając anonimowo i, co ważniejsze, pisemnie na pytania jest zwykle bardziej szczera. Oczywiście, pomijam tu te osoby, które w ramach tzw. zwały, wypisywać będą różne durnoty.

Jedyną rzeczą, która mnie drażni jest kompletny brak wiedzy. Nie określono jeszcze ile ostatecznie otrzymamy pieniędzy, ile będzie musiało dorzucić miasto i jakie konkursy ogłosi marszałek.

PRZECZYTAJ:Bydgoszczanie mogą zgłaszać pomysły rewitalizacyjne

Zatem, istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiele pomysłów odpadnie, bo nie spełni podstawowego kryterium, czyli nie będzie pasowało do dziedzin, które wskaże województwo.

I tak oto twórcza praca mieszkańców znowu trafi do kosza. Tak jak wtedy, kiedy tworzono Bydgoski Pakt dla Kultury - przypomnę, że powstało wówczas kilkaset pomysłów, które spisano. Ile zostało zrealizowanych?

Nie pierwszy to niestety raz urząd pyta ludzi o coś niezwykle wirtualnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!