Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruński sędzia Mirosław W. z zarzutami za jazdę pod wpływem alkoholu

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Los  sędziego Mirosława W.  z Sądu Okręgowego w Toruniu jest teraz w rękach Sądu Najwyższego w Warszawie. To on rozstrzygnie ostatecznie, czy uchylić sędziemu immunitet i umożliwić prokuraturze oskarżenie go.
Los sędziego Mirosława W. z Sądu Okręgowego w Toruniu jest teraz w rękach Sądu Najwyższego w Warszawie. To on rozstrzygnie ostatecznie, czy uchylić sędziemu immunitet i umożliwić prokuraturze oskarżenie go. Grzegorz Olkowski
Toruński sędzia Mirosław W. nie kwestionuje, że prowadził auto w stanie nietrzeźwym. Ale nie przyznaje się do winy, twierdząc, że podejmując decyzję o jeździe, był niepoczytalny - mówi prokurator Michał Krzemianowski.

Mirosław W., były przewodniczący Wydziału Karnego Odwoławczego Sądu Okręgowego w Toruniu, przyłapany na nietrzeźwej jeździe został w grudniu 2015 roku. Policjanci wykryli u niego wówczas około promila alkoholu w organizmie.

W miniony piątek Mirosław W. stawił się w Miastku koło Słupska w miejscowej prokuraturze. To jej bowiem powierzono przeprowadzenie postępowania.

- Sędzia usłyszał zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Nie kwestionuje, że tak w takim stanie prowadził auto. Nie przyznaje się jednak do winy. Twierdzi, że podejmując decyzję o takiej jeździe, był niepoczytalny. Do takiego stanu miała się przyczynić, według wyjaśnień sędziego, choroba somatyczna, na którą cierpi - przekazuje Michał Krzemianowski, kierujący Prokuraturą Rejonową w Miastku.

Według relacji sędziego tamtego grudniowego dnia trzeźwy stawił się do pracy w Sądzie Okręgowym, i trzeźwy ją zakończył. Opuścił budynek sądu, wsiadł do samochodu. Zanim dotarł do mety, zrobił sobie przerwę. Spożył alkohol (nie wiemy, gdzie) i znów siadł za kółkiem. Tyle że decydując o tym miał być niepoczytalny.

Zobacz także:Przez słabość do alkoholu poważne kłopoty mają dwaj prokuratorzy z Włocławka i sędzia z Torunia

Sędziego Mirosława W. przebadali już psychiatrzy i wydali opinię. Nie mają wątpliwości, że był poczytalny. Ich ogląd sprawy dotyczy jednak tylko chorób psychicznych.

- Aby zbadać, czy wymieniona przez sędziego choroba miała wpływ na proces podejmowania przez niego decyzji, musimy powołać kolejnego biegłego z dziedziny medycyny - tłumaczy prokurator Michał Krzemianowski.

Dodatkowo, na wniosek Mirosława W. śledczy powołają też biegłego toksykologa. Ma zbadać, na podstawie tzw. krzywej alkoholowej, czas i miejsce spożytego przez sędziego alkoholu.

Przypomnijmy, że tuż po zdarzeniu sędzia został zawieszony w czynnościowych służbowych. Grozi mu do 2 lat więzienia. Ale to oczywiście najczarniejszy i mało prawdopodobny scenariusz. Na razie śledczy czekać będą na opinie biegłych.

Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska