Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomnik na bydgoskim Starym Rynku ma zostać tam, gdzie teraz stoi. Radni PiS nie chcą zmian

Redakcja
Miejsce, na którym stoi pomnik walki i męczeństwa, jest symbolem - mówią autorzy apelu do prezydenta o nieprzesuwanie monumentu
Miejsce, na którym stoi pomnik walki i męczeństwa, jest symbolem - mówią autorzy apelu do prezydenta o nieprzesuwanie monumentu Tomasz Czachorowski
Radni PiS oraz przedstawiciele dziewięciu organizacji apelują do prezydenta Bydgoszczy o nieprzestawianie pomnika Walki i Męczeństwa.

Zgodnie z projektem rewitalizacji bydgoskiego Starego Rynku, pomnik Walki i Męczeństwa ma zostać przesunięty o kilka metrów w stronę ratusza. Jak twierdzą projektanci, to kompromis pomiędzy historią a współczesnością. Pomnik zostaje na Starym Rynku, ale jego nieznaczne przesunięcie pozwoli pełnić temu miejscu także inne funkcje.

Część tożsamości bydgoszczan

Na przesunięcie monumentu nie zgadzają się bydgoscy radni PiS, wspierani, między innymi przez społeczny komitet obrony pomnika, Klub Gazety Polskiej, środowiska kombatanckie.

- Złożyłam w tej sprawie interpelację do prezydenta Bydgoszczy, wystąpiłam także do prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, a teraz już razem z dziewięcioma organizacjami pozarządowymi apelujemy o pozostawieniu pomnika w dotychczasowej lokalizacji - powiedziała podczas wczorajszej konferencji prasowej na Starym Rynku radna PiS Grażyna Szabelska.

PRZECZYTAJ:Pomnik nasz powszedni [DZIEŃ DOBRY]

„Miejsce, na którym stoi monument, obrosło w tradycję organizowania tutaj patriotycznych uroczystości, związanych z oddawaniem hołdu pomordowanym i stanowi ważną część tożsamości bydgoszczan” - czytamy, m.in., w apelu skierowanym do prezydenta Bydgoszczy, Rafała Bruskiego.

- Pomnik jest historycznym symbolem narodowej tragedii i podlega szczególnej ochronie wraz z miejscem, na którym został pierwotnie wzniesiony. Skoro ma on tylko nieznacznie zostać przesunięty, to pytam, jaki w ogóle jest sens jego przestawienia? Co na tym zyskają mieszkańcy Bydgoszczy? Jaka to jest lekcja dla młodzieży? - pyta Grażyna Szabelska.

Tego pytania nie powinno się zadawać...

Zdaniem autorów apelu, monument stał się raczej ofiarą komunistycznej propagandy, a nie jej tubą. - Pytania, czy on się podoba czy nie, nie powinno się zadawać. Względy estetyczne w tym przypadku nie mogą być decydujące - twierdzi radny Stefan Pastuszewski. - Ze względów historycznych, patriotycznych i emocjonalnych pomnik powinien zostać w miejscu, na którym stoi obecnie.

Będą protestować

Wynik konsultacji społecznych, przeprowadzonych przez ratusz w sprawie przebudowy Starego Rynku, w ocenie przeciwników przestawienia monumentu, nie może być wiążący.

- W konsultacjach wzięło udział tylko 75 mieszkańców Bydgoszczy. Trudno to uznać za sukces. To były żadne konsultacje. Dwanaście osób chciało usunąć pomnik ze Starego Rynku, a dziewięć wniosków dotyczyło pozostawienia go na miejscu. Jaki to wymiar społeczny? - pyta radny Krystian Frelichowski. - Prezydent powinien w tej sprawie zwrócić się o opinię historyków, zapytać środowiska kombatanckie - dodaje radny.

Autorzy apelu uważają, że konsultacje w sprawie pomnika Walki i Męczeństwa powinny zostać powtórzone.

- Nie dostałam jeszcze odpowiedzi od prezydenta Bydgoszczy na swoją interpelację. W przypadku, gdy nasza opinia w sprawie przestawienia pomnika nie zostanie uwzględniona, będziemy protestować. Już teraz wspiera nas dziewięć organizacji pozarządowych, ale będzie nas jeszcze więcej - zapowiada Grażyna Szabelska.

Czy należy przesunąć pomnik Walki i Męczeństwa?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!