Wideorejestratory? Podpowiadamy, jak wybrać odpowiednią kamerę do auta [zdjęcia]

Internet jest wręcz zalany filmikami, na których możemy oglądać dziwne, śmieszne, niebezpieczne i tragiczne zdarzenia z dróg.

Zobacz galerię: Wideorejestratory w aucie? Podpowiadamy, jak wybrać odpowiednią kamerę

To efekt tego, że coraz więcej kierowców używa rejestratorów jazdy. Dla jednych to tylko dodatkowy gadżet w samochodzie, dla innych kamera to urządzenie, które może okazać się nieocenione w kryzysowej sytuacji, a takich, niestety, nie brakuje.

Zaletą „czarnych skrzynek” jest możliwość dochodzenia swoich racji w przypadku stłuczek, kolizji, nieuprawnionego zatrzymania przez policję czy innych zdarzeń drogowych.

Kamerki samochodowe coraz częściej przydają się w sytuacjach, gdy ktoś - pieszy lub inny zmotoryzowany - usiłuje celowo doprowadzić do kolizji, by w ten sposób wyłudzić odszkodowanie z ubezpieczenia OC. Piesi najczęściej wskakują przed maskę pojazdu, który powoli dojeżdża do oznakowanego przejścia lub sprzed niego rusza, z kolei nieuczciwi kierowcy m.in. udają uprzejmych i np. dojeżdżając do skrzyżowania, sygnalizują światłami innemu oczekującemu na drodze podporządkowanej, że umożliwiają mu wjazd na drogę z pierwszeństwem.

Gdy „ofiara” rozpoczyna manewr, „uprzejmy” kierowca przyspiesza i dochodzi do kolizji. Wina - oczywiście - włączającego się do ruchu.

Oszuści wyłudzający odszkodowania podobną metodę stosują na parkingach. Nieprzyjemności wynikających z takich sytuacji pozwoli nam uniknąć nagranie z wideorejestratora.

Coraz więcej firm ubezpieczeniowych uznaje takie nagrania jako dowody w sprawie. Kamerka zapisuje obraz i dźwięk podczas jazdy samochodem. Kamerę umieszcza się na przedniej szybie pojazdu (często także drugą z tyłu).

Urządzenie rejestruje wszystko to, co dzieje się przed (i za) samochodem. Dodatkowo zapisywana jest prędkość, z jaką porusza się auto. Niektóre, bardziej zaawansowane kamerki, wyposażone są w moduły, które zapamiętują koordynaty GPS, pozwalające prześledzić dokładnie trasę.

Jeśli chcemy wyposażyć się w wideorejestrator jazdy, warto zwrócić uwagę na parametry takiego urządzenia. Najważniejsze jest, by nagrywało ono obraz w jak najwyższej jakości (najlepiej w trybie HD lub Full HD) - w tym przypadku sprawdza się powiedzenie, że diabeł tkwi w szczegółach, bo nierzadko to właśnie detale widoczne na nagraniu mogą pomóc nam uniknąć kłopotów.

Innymi ważnymi parametrami są kąt obiektywu - ten nie powinien być mniejszy niż 120 stopni oraz liczba klatek na sekundę (fps). Im większa, tym jakość obrazu będzie wyższa. Dobre kamerki powinny nagrywać z prędkością przynajmniej 30 klatek na sekundę.

Dobrze też, jeśli wideorejestrator zapisuje obraz wysokiej jakości po zmroku oraz wtedy, gdy nasze auto stoi zaparkowane przy ulicy lub na placu (niektóre urządzenia wykrywają ruch obrazu przed kamerą i uruchamiają się samoczynnie na kilka sekund, co zazwyczaj pozwala wykryć sprawcę tzw. szkody parkingowej).

Ceny samochodowych „czarnych skrzynek” są różne - najtańsze modele można kupić już za kilkadziesiąt złotych. Cena jednak odzwierciedla klasę urządzenia i jakość filmu, który zapisuje.

Najdroższe kosztują nawet kilka tysięcy złotych. Trzeba pamiętać, że zakup kamerki to niejedyny koszt, z którym musimy się liczyć - często dodatkowo należy się zaopatrzyć się w karty pamięci, zapisujące obraz, a w przypadku tańszych urządzeń musimy liczyć się z niższej jakości materiałami.

To oznacza, że przyssawki będą szybciej się zużywać, mocowanie może nie wytrzymać kolejnego montażu czy demontażu rejestratora na szybie, a zasilacze szybciej ulegną awarii.