MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy gigantyczna kara, jakiej domaga się krakowskie MPK od Pesy doprowadzi do zwolnień?

Michał Sierek
Przekazanie 2 składów pociągów PESA województwuPesa Elf
Przekazanie 2 składów pociągów PESA województwuPesa Elf Dariusz Bloch
Od zarobku z wartego 291 mln zł kontraktu PESA będzie musiała sobie odjąć 26 mln zł. Ostateczny termin, jaki MPK dało na zapłatę, to koniec września.

Mierzą ponad 40 metrów i są najdłuższe w Polsce, jednym z nich jechał nawet papież Franciszek. Dzięki kontraktowi na dostawę tramwajów do Krakowa, PESA niewątpliwie zyskała rozgłos. Niestety również taki, o który bydgoskiej spółce raczej nie chodziło. Z powodu opóźnień w dostawach, MPK w Krakowie domaga się od bydgoskiej firmy zapłacenia ogromnej kary.

PRZECZYTAJ: Kraków chce, by PESA zapłaciła gigantyczną karę. Czy to zrujnuje bydgoską firmę?

Od zarobku z wartego 291 mln zł kontraktu PESA będzie musiała sobie odjąć 26 mln zł. Ostateczny termin, jaki MPK dało na zapłatę, to koniec września. - Są to kary wynikające z umowy. Integralną jej częścią był harmonogram dostaw tramwajów, a one nie były dostarczane na czas - mówi Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy MPK w Krakowie.

PRZECZYTAJ:Bydgoska Pesa ma zapłacić 26 mln złotych. Krakowskie MPK nie ustępuje

Wysokość kary wynika z konkretnych wyliczeń związanych z opóźnieniami. - Chcę zaznaczyć, że realizacja projektu zakończyła się w grudniu 2015 r. Z dużą otwartością czekaliśmy na argumenty producenta, odnoszące się do opóźnień i takie argumenty z firmy PESA Bydgoszcz SA rzeczywiście przyszły.

Zostały one na zlecenie MPK SA w Krakowie szczegółowo zweryfikowane przez zewnętrznych ekspertów oraz kancelarie prawnicze. Dopiero po ich analizie została podana ostateczna kwota. Nie jest więc tak, że MPK wystawiło rachunek bez negocjacji - mówi Marek Gancarczyk.

Czas negocjacji dobiegł jednak końca... - Wezwanie zostało wysłane i czekamy na przelanie tych pieniędzy na konto MPK. W przypadku ich braku zostaną podjęte rozwiązania prawne w celu wyegzekwowania tej kwoty - mówi rzecznik MPK.

PESA nadal liczy jednak na to, że uda się uniknąć przewodu sądowego i załatwić sprawę np. na drodze arbitrażu. - Na takie rozwiązanie zdecydowaliśmy się np. w przypadku sporu z Intercity - mówi Maciej Grześkowiak, szef zespołu PR w Pesie.

Co jeśli 26 milionów złotych trzeba będzie zapłacić?

- Pieniądze na kary w maksymalnych wysokościach są ujęte w budżecie za ubiegły rok - mówi Maciej Grześkowiak. Zapłacenie kar będzie oznaczać spowolnienie rozwoju firmy, ograniczenie środków na inwestycje w laboratoria, itp. Nie spowoduje to jednak zwolnień, bo o tym decyduje sytuacja na rynku, liczba zleceń, podpisanych kontraktów, itd.

Pesie z pewnością nie zależy na zaognianiu sporu z MPK. Kraków w najbliższych latach będzie chciał kupić kolejne tramwaje. Firma rozważa przystąpienie do przetargu, chociaż ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera