Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sztuka teatralnego oczyszczenia [KOMENTARZ]

Redakcja
Katarzyna Bogucka
Katarzyna Bogucka Filip Kowalkowski
Tak udanej akcji promocyjnej Teatrowi Polskiemu można tylko pozazdrościć. Tym razem naprawdę jest ostro, czyli tak, jak powinno być we współczesnej sztuce.

Nie ma mowy o spaniu ani o ziewaniu. Prawdziwy wstrząs serwuje stary, dobry zestaw dań, czyli Jezus Chrystus, kopulacja, nagość, a teraz jeszcze narodowa flaga wetknięta tam, gdzie słońce nie dochodzi.

Bo można. Bo to jest uzasadnione. I działa. Podziałało także, gdy niejaki W. zaproponował w telewizji wtykanie polskich flag w psie kupy.

PRZECZYTAJ:Marszałek chce zabrać teatrowi pieniądze

Tym razem artyści idą o krok dalej. Bo można. Na pytanie o granice prowokacji, o to, jakie sytuacje na scenie uważacie państwo za niedopuszczalne, nie dostałam od Teatru Polskiego odpowiedzi.

Może nie ma na te pytania odpowiedzi albo jest tak oczywista, że aż wstyd jej udzielić: nie ma żadnych granic. To była sztuka o przemocy, więc co się ludzie czepiacie.

PRZECZYTAJ:Marszałek Całbecki chce finansowo ukarać Teatr Polski w Bydgoszczy [OŚWIADCZENIE]

PRZECZYTAJ:Roman Jasiakiewicz w odpowiedzi na oświadczenie Piotra Całbeckiego

Była przemoc. Psychologiczna, fizyczna. Do tego nie potrzeba żadnego warsztatu ani osobowości, ani wyszukanego aktorstwa. Ale żadnego katharsis nie będzie. Nasz teatr może mieć z oczyszczeniem problem. Przeczyszczenie, to tak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!