Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubisz ćwiczyć? Coraz więcej ludzi robi to w nocy i wcześnie rano

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
W klubach takich jak StepOne można trenować całą dobę, a chętnych do nocnego przerzucania żelaza nie brak
W klubach takich jak StepOne można trenować całą dobę, a chętnych do nocnego przerzucania żelaza nie brak Dariusz Bloch
- Są ludzie, którzy lubią trenować w spokoju - przychodzą ćwiczyć w nocy albo wcześnie rano - mówią w siłowniach. Nie ma już żadnego usprawiedliwienia dla siedzenia na kanapie przed telewizorem - miesięczne abonamenty do klubów fitness jeszcze nigdy nie były tak tanie. To zasługa sieciówek, które w ostatnich tygodniach otworzyły swe podwoje w Bydgoszczy.

Bydgoszcz przeżywa inwazję sieciowych klubów fitness, które oferują ćwiczącym zupełnie nowe możliwości. Można w nich ćwiczyć przez całą dobę, siedem dni w tygodniu. Choć wydaje się to dziwne, ich oferta to szansa na przeprowadzenie treningu w godzinach, w których inne kluby i siłownie dawno były już zamknięte.

Pierwszy w naszym mieście całodobowy klub fitness otwarto na początku sierpnia w Focus Mall. StepOne to ogólnopolska sieć bezobsługowych klubów, która ciągle się rozwija.

Czy ćwiczenie późnym wieczorem i nocą znajduje swoich amatorów?

- Wieczorem i nocą trafia do nas wielu ćwiczących. Coraz więcej osób kończy pracę czy zajęcia wieczorami, po godzinie 22. Zanim wrócą do domu, coś zjedzą, mija sporo czasu. Siłownia otwarta 24 godziny na dobę daje im możliwość przeprowadzenia treningu nawet po północy. To mniej więcej do tej pory jest najwięcej osób, ale i późno w nocy zauważyć można sporo trenujących - dowiedzieliśmy się w klubie.

- Jak wszędzie wśród ćwiczących na sprzętach więcej jest mężczyzn, kobiety z kolei przeważają na zajęciach grupowych. Te trwają u nas nawet do 21.30, co jest ewenementem, bo zwykle w innych klubach zajęcia kończą się około godziny 19. Trenujący nocą nie mają żadnego problemu z dostaniem się do środka, wejście od strony bazyliki, podobnie jak parking w Focus Mall, są czynne cały czas. Nie jest też potrzebna obsługa - nasz system wykrywa odcisk palca klienta, który dzięki specjalnej karcie dostaje się do środka.

Faceci z motywacją

Kilka tygodni po StepOne miłośników sportów zaprosił do siebie klub Fitness24Seven na Bartodziejach. To sieć ponad 150 siłowni, która powstała w Skandynawii i zaczyna ekspansję także w Polsce.

- Działamy dopiero dwa tygodnie, trudno więc na razie o jakieś większe podsumowania. Jednak otwarcie siłowni w nocy to świetny pomysł. Wczoraj mieliśmy pierwszą noc, kiedy przez dwie godziny - między drugą a czwartą, nie było nikogo. W innych godzinach zawsze ktoś trenował - zdradza Bartosz Kontny, menedżer klubu.

- Część klientów przeniosła się do nas, bo dotychczas mogła rozpoczynać treningi o szóstej, do nas przychodzą przed piątą, co pozwala pogodzić im trening z obowiązkami zawodowymi. Bardzo wcześnie rano i bardzo późno w nocy trenują głównie mężczyźni, choć kobiety też się zdarzają. Myślę, że wynikać to może z większej motywacji u facetów - nawet jak nie znajdują czasu w dzień, przyjdą potrenować w nocy - uważa Bartosz Kontny.

Dwie grupy trenujących

Wkrótce otwarcie zapowiada inna całodobowa sieciówka - sieć klubów McFit, która reklamuje się jako największa w Europie (ma, jak deklaruje, 240 studiów w pięciu krajach). W Bydgoszczy swoje studio otworzy w Zielonych Arkadach.

- Klientów trenujących w nocy można podzielić na dwie grupy. Do pierwszej zaliczamy te osoby, które są stałymi klubowiczami i nie mogą sobie pozwolić na trening w ciągu dnia, choćby ze względu na pracę (na przykład system pracy zmianowej).

W drugiej grupie znajdują się osoby, które potrzebują potrenować w ciszy, spokoju, a to właśnie noce, jak i wczesne poranki w pełni spełniają ich wymagania. Dla każdego klienta jest to niesamowity komfort, gdy porę treningu może dopasować do swoich indywidualnych potrzeb - uważa Katarzyna Radzikowska, przedstawiciel McFit.

- Trenerzy McFit pracują między godziną 8 a 22. Ćwiczący nie pozostają jednak bez opieki po godzinie 22. Do ich dyspozycji na miejscu zawsze jest osoba odpowiedzialna za ochronę klubu - dba ona o komfort wszystkich ćwiczących. Ponadto wieczorami przychodzą klienci, którzy znają już nasze studio i mają świadomość własnych celów i możliwości.

Wszyscy po studencku

Wejście na bydgoski rynek fitnessowych sieciówek wywarło ogromną presję na właścicieli innych siłowni. O ile wcześniej zwykły, miesięczny karnet trudno było kupić w cenie poniżej 100 złotych, tak teraz większość klubów, by zachować konkurencyjność, musiała obniżyć stawki. Sieciówki bowiem zachęcają do podpisywania umów, które zakładają opłaty nawet 49 złotych za miesiąc (przy podpisaniu umowy na rok).

- Myślę, że bydgoski rynek siłowni i klubów fitness będzie się dynamicznie rozwijał, ludzi ćwiczących jest coraz więcej i dobrze, że mają szansę trenować w porach dla siebie najbardziej wygodnych - ocenia Bartosz Kontny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!