Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobiegną w niedzielę ulicami Bydgoszczy z gwiazdami u boku. Start i meta - Zawisza

Marek Fabiszewski
Ostatnia konferencja prasowa przed imprezą, od lewej: Krzysztof Wolsztyński, Paweł Wojciechowski, Katarzyna Kowalska, Andrzej Gross i Marika Popowicz-Drapała. W takich koszulkach pobiegnie 75 procent uczestników. Fot. Filip Kowalkowski
Ostatnia konferencja prasowa przed imprezą, od lewej: Krzysztof Wolsztyński, Paweł Wojciechowski, Katarzyna Kowalska, Andrzej Gross i Marika Popowicz-Drapała. W takich koszulkach pobiegnie 75 procent uczestników. Fot. Filip Kowalkowski
23 października, w niedzielę, święto - IV Półmaraton Bydgoski. Amatorzy oraz niewidomi i niedowidzący zaliczą dystans 5 km, a dzieci pobiegną 1 milę lądową.

Już wiadomo, że do głównego biegu zgłosiło się 1300 uczestników, zaś do „piątki” 700.

Krzysztof Wolsztyński, prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Lekkiej Atletyki, główny organizator imprezy, nie ukrywa, że:

- Wiem, że jest dużo zwolenników, ale też przeciwników, zwłaszcza kierowców. Na te niecałe pięć godzin zablokujemy fragment Bydgoszczy, ale na całym świecie rozgrywane są takie biegi, wszyscy są do tego przyzwyczajeni i mam nadzieję, że nasi mieszkańcy też się do tego przyzwyczają. Nasz bieg półmaratoński jest bardzo profesjonalny, po raz pierwszy w historii zatrudniliśmy peacemakerów (tzw. zające - przyp. Fa), którzy pobiegną na poziomie godziny i 40-50 minut. To dla ułatwienia półamatorom, żeby mogli rozłożyć sobie tak siły, aby każdy z nich mógł pobić swój rekord życiowy, lub pobiec w jego granicach. Nie przygotowaliśmy pieniężnych nagród, więc na naszej liście startowej nie ma zawodników z Afryki, np. z Kenii, którzy jeżdżą po świecie, Europie, żeby startować w takich biegach i zgarniać pieniądze. Ale nie o to nam chodzi, organizując tę imprezę. Dla typowych amatorów przygotowaliśmy dystans 5 kilometrów. Wiadomo, że do biegu na 5 km nie trzeba się przygotowywać tak, jak do półmaratonu.

Andrzej Gross, dyrektor WORD, który jest głównym partnerem, sponsorem niedzielnej imprezy wyjaśnia, że...

- Nasz w tym udział nie jest taki przypadkowy, bo wspólnie uważamy, że tego typu impresy są najlepszym miejscem, gdzie można promować zasady ruchu drogowego. Bo przecież wszyscy jesteśmy jego uczestnikami. A poza tym, już tak żartobliwie, mój zastępca w każdym miesiącu startuje w różnego rodzaju biegach i choćby poprzez to mamy kontakt z rodziną biegaczy.

Na trasie pojawią się gwiazdy lekkiej atletyki.

- Nasi zaproszeni goście reprezentują nietypowe konkurencje lekkoatletyczne. Mamy zatem przedstawiciela biegów krótkich, długich i skoków. Brakuje nam tu tylko kogoś od pchnięcia kulą (śmiech).

Marika Popowicz-Drapała, sprinterka Zawiszy:

- Mam nadzieję, że nie będziemy mieć jakiegoś limitu czasowego do przebiegnięcia, nie mówiąc już o rekordzie życiowym na 5 kilometrów (śmiech). Jestem teraz w okresie roztrenowania, więc jeszcze nie podjęłam takiej dużej aktywności ruchowej, jaka mam zazwyczaj o rej porze roku. Ale wbrew pozorom w okresie jesienno-zimowym pokonuję wiele kilometrów w terenie. Więc to nie będzie dla mnie takie zderzenie z nowa rzeczywistością, że nagle ze 100 metrów przeniosę się na 5 kilometrów. Nawet w ramach anegdoty mogę powiedzieć, że kiedyś na obozie w Szklarskiej Porębie mój kolega klubowy Marcin Lewandowski spotkał mnie i mojego trenera na reglach, na tzw czwórce, więc mieliśmy jeszcze 4 kilometry do powrotu i powiedział: „Boże, ty wrócisz?”. A ja ze śmiechem: „Jak chcesz, to możesz przyjechać po mnie autem”. Dlatego w niedzielę nie powinnam mieć problemu z dystansem, a jeszcze jak Paweł Wojciechowski zaczeka na mnie na trasie, to już będzie bardzo dobrze (śmiech).

Paweł Wojciechowski, tyczkarz Zawiszy:

- Na pewno nie chciałbym być ostatni w tym biegu (śmiech). I teraz myślę, jak to zrobić. Mogę się trzymać Mariki, ale to nie będzie łatwe. A na końcówkę nie mam co liczyć. Chyba, ze pobiegnę z tyczką, ale nie wiem jak jest rozplanowana trasa i czy o coś nie zahaczę. Zawsze mogę wsiąść do tramwaju. Ale poważnie: dla mnie to jest niezwyczajne, pięć kilometrów to dla mnie jakiś kosmos. Jednak zrobię co mogę. Ostatnio byliśmy rodzinnie większą grupą w Tartach, ale nawet tam można było wyczuć nutę rywalizacji. I tam przybiegłem 15 minut za Mariką (śmiech). W okresie przygotowawczym do sezonu też biegam. Ostatnio wyszedłem do lasu i okazało się, że zrobiłem świetny wynik na 5 kilometrów. Dopiero po chwili zorientowałem się, że to był czas po 4 kilometrach.

Katarzyna Kowalska, zawodniczka klubu Vectra Włocławek, to specjalistka biegu na 3000 m z przeszkodami. Co ciekawe, jest rekordzistką Polski w półmaratonie, ale w niedzielę pobiegnie na 5 km.

- Tak jak mówiła Marika, to jest ten okres wypoczynku dla lekkoatletów. Ale taki bieg, to jest dobra okazja, żeby powoli wejść w nowy okres przygotowań do sezonu. Dla mnie to „tylko” pięć kilometrów w porównaniu z dystansami, które biega na co dzień Marika. To właśnie w Bydgoszczy zdobyłam pierwsze mistrzostwo Polski na tym dystansie, jednak na stadionie. Postaram się pokazać, ale jakiegoś rewelacyjnego wyniku z mojej strony nie spodziewam się. Cieszę się, że Bydgoszcz poza tymi wyczynowymi imprezami na stadionie otworzyła się też na biegaczy amatorów. Nazwijmy to po imieniu: wyszła na ulice i jest dostępna dla wszystkich biegaczy. Przede wszystkim dla całych rodzin.

Specjalnie dla dzieci z klas 4-6 zorganizowano bieg na stadionie Zawiszy na 1 milę lądową (1609,344 m - przyp. Fa). Dlaczego taki dystans?

- Wszędzie biega się 1 kilometr, uznaliśmy, że zrobimy coś innego - wyjaśnia K. Wolsztyński. - W przyszłości myślimy też o biegu na tym dystansie gdzieś w mieście i mógłby on być, jak mi wielu ludzi podpowiada, imienia Edmunda Mileckiego, wieloletniego szefa Zawiszy.

Razem z biegaczami uczestniczącymi w IV Półmaratonie Bydgoskim udział wezmą także sportowcy niewidomi i niedowidzący. Bieg na 5 kilometrów zakończy tegoroczny cykl Grand Prix.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!