Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przejścia sytego z głodnym [komentarz]

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Jarosław Reszka Filip Kowalkowski
Syty głodnego nie zrozumie, tak jak kierowca pieszego. Mimo to - jako najczęściej syty, czyli kierowca - nie mogę się już doczekać przepisów, które nakażą sytym bezwzględne ustępowanie pierwszeństwa głodnym, gdy tylko zbliżą się do zebry.

Na tę zmianę prawa drogowego oczekuję we własnym dobrze pojętym interesie. Nie chcę bowiem zamienić wygodnego mieszkanka na ponurą celę. A o to nietrudno, gdy przepisy nie są jednoznaczne.

Trudno mi bowiem przychodzi zabawa w psychologa głodnych. Nigdy nie wiem, czy zatrzymując się przed przejściem, głodny chce mi umożliwić przejazd, czy może zagapił się albo zagadał przez telefon i zaraz wejdzie mi pod koła.

PRZECZYTAJ:Pieszy pod kołami, więc policjantom kończą się nerwy. Mandaty to już mało

Dla świętego spokoju niech więc będzie już tak, że jak syty widzi głodnego przy pasach, to staje i cierpliwie czeka, aż głodny wróci do przytomności i ruszy przez jezdnię.

Nawiasem mówiąc, takich nieprzytomnych głodnych pełno było przedwczoraj przy cmentarzach. Rozumiem, że to był dzień zadumy, lecz przecież tego dnia zadumani bywają też syci - zwłaszcza niedzielni syci. Głodni, nie kuście losu!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!