Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą mieć Szarika na własność!

Katarzyna Oleksy
„Czterej pancerni i pies” zniknęli z ramówki telewizji publicznej. W szybkim tempie płyty i kasety z serialem znikają też ze sklepowych półek.

„Czterej pancerni i pies” zniknęli z ramówki telewizji publicznej. W szybkim tempie płyty i kasety z serialem znikają też ze sklepowych półek.

<!** Image 3 align=right alt="Image 38245" sub="Szeroko nagłośnione zdjęcie kontrowersyjnych seriali z ramówki TVP wywołało falę zainteresowania nimi">Miłośnicy załogi „Rudego” chcą mieć serial w prywatnej filmotece.Podobnie jest z fanami „Stawki większej niż życie” i jej bohatera Hansa Klossa. Filmy nie pojawiły się w jesiennej ramówce TVP. Wtedy fani wpadli w prawdziwy popłoch. - Mieliśmy te pozycje w ofercie, jednak wszystkie już zniknęły z półek. Seriale rozeszły się na pniu! - mówi Przemysław Skory, rzecznik prasowy sieci TESCO. - Robimy wszystko, by zdobyć kolejne komplety, bo klienci bez przerwy o nie pytają. Nie jest to jednak łatwe. Możliwe, że przez jakiś czas nie będziemy mogli ich sprzedawać.

Mogą być problemy

Jeszcze przez kilka dni wielbiciele filmu znajdą pocieszenie w salonach EMPiK-u. Jednak kierownictwo, podobnie jak przedstawiciel marketu, już teraz wie, że z nowymi kompletami mogą być problemy. - Mnóstwo osób pyta nas o serial. Nie spodziewaliśmy się takiego obrotu spraw. Dostaliśmy ostatnio kilka kolejnych kompletów. Jeśli jednak wszystkie „zejdą”, będą problemy z zamówieniem kolejnych. Dawne polskie seriale przeżywają teraz renesans. Podobnie jak z „pancernymi” jest z „Czarnymi chmurami” i „Wojną domową” - tłumaczy kierownik działu muzyka i film w salonie przy ulicy Gdańskiej, Robert Dembczyński.

<!** reklama left>Danuta Nybak prowadzi w Bydgoszczy wypożyczalnię kaset wideo „Benefix” z punktem sprzedaży prasy. Jak twierdzi, wśród wypożyczających zainteresowanie filmem jest znikome. Przeciwnie sprawa wygląda w przypadku dodawanych do prasy płyt z filmami. - Widocznie wszyscy chcą mieć tę pozycję na własność. Jak tylko się pojawiają, rozchodzą się w mgnieniu oka - twierdzi właścicielka wypożyczalni.

Seriale zostały wycofane z telewizyjnej rozpiski w odpowiedzi na listy kombatantów z Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, którzy apelowali do prezesa TVP o zaprzestanie lansowania nieprawdziwej, jak twierdzą, wersji historycznych wydarzeń. Sędziwi bydgoszczanie uważają wycofanie serialu za przesadę. - Zawsze oglądałem go z przyjemnością. Nigdy nie zwracałem uwagi na podteksty. Jest dobrze zagrany, ma fabułę, która wciąga widza. I o to w filmie chodzi - mówi Marian Kadof, jeden z nich. - Pamiętam jak przed laty powstawały kluby miłośników Szarika i Janka. Gdy serial zniknął z ramówki, środowisko seniorów posądziło pomysłodawców decyzji o brak rozsądku. Przecież nawet współczesna młodzież ogląda ten film z ciekawością - twierdzi bydgoszczanin.

Prawda ekranu

Michał Cichoracki, socjolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego, zgadza się i twierdzeniem, że sztuka filmowa nie musi być równa opowiadaniu prawdy. - Przede wszystkim „stare” filmy bardzo wyraźnie przedstawiają pozytywne strony bohaterów. W ich postawach nie ma miejsca na wątpliwości. Są idealni - tłumaczy fenomen przygód ekipy „Rudego” bydgoski specjalista. - Nasza rzeczywistość jest szara. Nie ma w niej autorytetów, szukamy ich w telewizji. Współczesne programy zarzucają nas jedynie „sitcomami”, a tam nie ma miejsca na ideały.

- Większość widzów wraca do tego serialu z prostego powodu. Przypomina im on ich młodość - dodaje Robert Dembczyński z EMPiK-u.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!