Afera plakatowa w Bydgoszczy. Sąd apelacyjny podtrzymał wyrok i przyznał rację Zdzisławowi Tylickiemu

Gdański sąd rozpatrzył sprawę w czwartek, 28 marca. Chodziło o odwołanie, jakie do wyższej instancji skierowano po wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy. To rozstrzygnięcie zostało podtrzymane.

- Sąd podtrzymał i uznał, że rzeczywiście byłem inicjatorem przejazdów bezpłatnych komunikacją miejską seniorów w wieku 65 lat plus. Zebrałem wtedy 3,5 tys. podpisów, złożyłem wniosek do Rady Miasta o uchwałę. Projekt uchwały wszedł na sesję rady i został przyjęty - mówi Zdzisław Tylicki, radny Lewicy, który startuje w wyborach samorządowych, ubiegając się o reelekcję z koalicyjnego komitetu wyborczego KO.

Po raz pierwszy sprawą zajął się wydział cywilny bydgoskiego sądu Tam sprawa została skierowana przez komitet Bydgoskiej Prawicy, z którego o prezydenturę w Bydgoszczy ubiega się były minister, poseł Prawa i Sprawiedliwości, Łukasz Schreiber. Spór był związany z plakatem wyborczym Zdzisława Tylickiego, na którym znalazła się informacja: "Inicjator bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską dla seniorów".

Podważano zasadność takiego oświadczenia. Powodem był fakt, że na tej samej sesji Rady Miasta (przed dziesięciu laty) podobny wniosek o ustanowienie darmowych przejazdów dla osób w wieku 65 lat i starszych złożył Bogdan Dzakanowski, również obecnie radny, ale i kandydat do Rady Miasta Bydgoszczy z listy Bydgoskiej Prawicy. Osobny projekt uchwały w tej samej sprawie złożył wtedy również urzędujący prezydent, Rafał Bruski.