Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burzliwa sesja budżetowa w Bydgoszczy. Gorąco było w kwestii MZK oraz in vitro

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Głosowanie w sprawie budżetu na 2024 rok dla Bydgoszczy było poprzedzone gorącą dyskusją. Prezydent Bruski odpowiadał na pytania dotyczące, między innymi problemów komunikacyjnych w mieście
Głosowanie w sprawie budżetu na 2024 rok dla Bydgoszczy było poprzedzone gorącą dyskusją. Prezydent Bruski odpowiadał na pytania dotyczące, między innymi problemów komunikacyjnych w mieście Dariusz Bloch/zdjęcie archiwalne
Radni Bydgoszczy przyjęli budżet na 2024 rok. Głosowanie nad wydatkami i przychodami miasta było jednak poprzedzone burzliwą dyskusją. Radnych PiS-u najbardziej rozpalały kwestie dotyczące problemów z obsługą komunikacyjną ze strony spółki MZK oraz sprawa finansowania przez miasto procedury in vitro.

Na środowej sesji Rady Miasta Bydgoszczy za projektem budżetu na przyszły rok głosowało 19 radnych, przeciw było 9. Przeciw projektowi bydgoskich wydatków byli radni PiS.

W dyskusji poprzedzającej głosowanie nad budżetem jednym z najbardziej aktywnych radnych był Jarosław Wenderlich: - To szczególny budżet, bo będzie go realizował nowy prezydent i radni. Nie znajdziemy w nim szumnie zapowiadanych inwestycji, w tym biegunarium w Myślęcinku, odbudowy zachodniej pierzei Starego Rynku, odbudowy kolejki w Myślęcinku.

Wenderlich postulował również, m.in. budowę toru saneczkowego na terenie Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku, w czym wspierał go z kolei radny Krystian Frelichowski. Funduszy na ten i inne cele należałoby szukać, zdaniem Wenderlicha w likwidacji biuletynu "Bydgoszcz Informuje" wydawanego przez miasto.

Inną dyskutowaną kwestią była poprawka PiS-u dotycząca wydatków na pasażerskie przewozy kolejowe i budowę łącznika torowego relacji Bydgoszcz Główna - Zamość - Szubin. - Kolej na obszarze metropolitalnym powinna być rozwijana - mówił Wenderlich wracając również do sprawy kulejącej komunikacji autobusowej w Bydgoszczy. - Przestańmy pudrować sytuację, naprawmy ją.

- Te wszystkie kwestie mógłby prezydent uwzględnić jako autopoprawkę, bo pewnie będą pozaplanowae wpływy do miasta - mówił Wenderlich. - Teraz, kiedy powstaje nowy rząd, trudno będzie zrzucić, że to będzie wina Morawieckiego i Szydło. Konstytucja przewiduje ciągłość władzy państwowej. Nie jest przecież problemem, że by rząd zwrócił te 600 mln zł, jeżeli państwo uważacie, że te pieniądze zostały zabrane Bydgoszczy.

Trudny budżet po polskim ładzie

Z kolei Zdzisław Tylicki, radny Lewicy:- To wielki wysiłek i trudny czas, kiedy każdemu z nas poprzedni rząd wyciągał pieniądze z kieszeni. Polski ład był niczym egipska plaga. A Łukasz Schreiber mówił, że żaden samorząd nie straci na nim, tylko zyska. Teraz będzie miał więcej wolnego czasu, może podszkoli się z matematyki. Może operował na liczbach rzymskich, które przy wyższych kwotach sprawiają problemy.

Jedną z nielicznych nowych inwestycji w mieście, które zostały ujęte z przyszłorocznym budżecie, jest budowa basenu rehabilitacyjnego dla dzieci przy ulicy Jesionowej, na Szwederowie.

- Od 2019 roku straciliśmy 673 mln zł na zmianach w podatku PIT - głos w dyskusji zabrał prezydent Rafał Bruski. - Rząd zrekompensował sobie te ubytki innymi opłatami. Budżet państwa na innych podatkach zarobił.

Odnosząc się do wypowiedzi Wenderlicha, który w rządzie premiera Morawieckiego pełnił funkcję podsekretarza stanu w KPRM, prezydent powiedział: - Na szczęście, od ministra Wenderlicha Polska jest już uwolniona.

- Tor saneczkowy to nie towar pierwszej potrzeby - mówił Rafał Bruski. - Kiedy są środki, można o tym myśleć. W przypadku braku pieniędzy, rezygnujemy z przyjemności - zaznaczał prezydent. Nawiązując z kolei do pomysłu likwidacji "BI": - To często jedyne źródło informacji dla osób, które nie mają dostępu do internetu, albo nie stać ich, by płacić za treści tam prezentowane. W "BI" jest tylko informacja, ale to właśnie was boli.

W kwestii dotyczącej przewozów kolejowych i inwestycji, o której mówił Wenderlich, Bruski zaznaczał: - To PKP jest właścicielem torów kolejowych. Marszałek województwa kupuje kupuje usługę przewozów. Dlaczego pan, jako minister, tych linii nie zbudował? Przecież to można było zrobić.

W sprawie dyskusji dotyczącej działalności MZK i poprawki PiS-u o sfinansowanie dodatkowych kursów autobusów w Bydgoszczy, Bruski nazwał wystąpienia radnych opozycji manipulacją. - Nie brak pieniędzy jest problemem w komunikacji. Pozostaje wciąż 15 mln zł; te pieniądze czekają na tych, którzy wożą mieszkańców Bydgoszczy. One są w budżecie tegorocznym. Problemem jest to, że przewoźnicy nie mają mocy przewozowych. Już dzisiaj MZK otrzymuje rocznie kilkanaście milionów złotych więcej.

Co z pieniędzmi dla MZK?

- Zaproponowany budżet niestety nie odpowiada na kryzys w komunikacji. To wieloletnie zaniedbywanie MZK, brak kierowców oczywiście wiąże się z niskim wynagrodzeniem - mówiła radna Szabelska.

Prezydent wyjaśniał, że miasto stosuje tę samą zasadę dla prywatnego przewoźnika (spółki Mobilis), który obsługuje w Bydgoszczy jedną czwartą rynku rynku i dla MZK. - Oni sami sobie odbierają możliwość zarabiania, nie świadcząc tej usługi, nie jeżdżąc. Nie odebrałem MZK żadnego kursu. Prosiliśmy, by kierowcy jeździli pół godziny więcej dziennie. Powiedzieli "nie" - komentował Bruski.

Radna Elżbieta Rusielewicz określiła budżet na 2024 rok jako "bezpieczny i konserwatywny". Po niej głos zajął jednak radny Krystian Frelichowski krytykując miejski plan wspierania procedury zapłodnienia pozaustrojowego.

Gorąco o in vitro

- In vitro to okazja do naciągania ludzi. By lekarze mogli zarobić - powiedział Frelichowski. Na te słowa zareagowała Anna Mackiewicz, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Bydgoszczy: - Radni z klubu Lewicy stanowczo odcinają się od opinii PiS. Krystian Frelichowski, wstyd!

Emocje jednak nie opadły, kiedy głos zajął radny Marcin Lewandowski z PiS, według którego in vitro nie jest "żadnym leczeniem", ale "co najwyżej protezą funkcjonalną".- Proszę nie manipulować językiem. Z punktu widzenia Kościoła Katolickiego, to metoda niedozwolona.

Wystąpienie spotkało się z kontrą ze strony przewodniczącej Rady Miasta, Moniki Matowskiej: - To skandaliczne. Pomyślmy, ile osób spotykacie każdego dnia, a to osoby, które urodziły się dzięki in vitro.

Deficyt pokryty z obligacji

Ostatecznie według przyjętej uchwały w przyszłym roku przewidywane dochody miasta mają wynieść ponad 2,8 mld zł, z kolei planowane wydatki to około 3 mld zł. Budżet zakłada przeznaczenie na inwestycje miejskie niemal pół miliarda zł. Część powstałego deficytu (który wyniesie około 180 mln zł) ma zostać pokryta z emisji obligacji, na 168 mln zł.

Inwestycje skupiają się na dokończeniu prac, które już są w toku. I tak, 3,25 miliona pójdzie na prace przy dokumentacji projektowej dla odcinków nowych linii tramwajowych wzdłuż ulicy Solskiego i przebudowa pętli las Gdański. Kolejną dużą kwotą inwestycyjną będzie 21,6 miliona na przebudowę torowiska tramwajowego na ulicy Toruńskiej na odcinku od ulicy Kazimierza Wielkiego do zajezdni. 1,6 miliona to pieniądze na przebudowę układu drogowego przy nowym kampusie Akademii Muzycznej, a 17,5 miliona trafi na modernizację ulic, m.in. na remont Bałtyckiej na odcinku od Fordońskiej do Curie-Skłodowskiej.

Na utwardzanie ulic gruntowych zostaną przeznaczone 23 mln zł. 2,6 miliona złotych ma zostać przeznaczone na organizacje imprez promocyjnych, m.in. Bydgoskiego Jarmarku Świątecznego, Steru na Bydgoszcz, Dnia Otwartego Ratusza czy obchodów 25-lecia przystąpienia Polski do NATO oraz 20. rocznicy powstania JFTC w Bydgoszczy. Na pozostałe działania ma trafić także ponad dwa miliony złotych. Na kulturę ratusz przeznaczy 56 mln zł.

Innym ważnym punktem sesji RM było przyjęcie wieloletniej prognozy finansowej dla Bydgoszczy. Następnie, zwyczajowo na ostatniej sesji w roku, radni podzielili się opłatkiem.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Burzliwa sesja budżetowa w Bydgoszczy. Gorąco było w kwestii MZK oraz in vitro - Gazeta Pomorska