Wybory samorządowe 2014. O interesy miasta trzeba walczyć [WYWIAD]

Stowarzyszenie Samorządna Bydgoszcz poprze w wyborach Konstantego Dombrowicza na prezydenta miasta. Dlaczego nie Rafała Bruskiego?
Zdecydowaliśmy się poprzeć Konstantego Dombrowicza po dogłębnej analizie. Okazało się, że wszystkie istotne inwestycje w naszym mieście, te ostatnio zakończone i trwające, były zaplanowane przez Konstantego Dombrowicza. Gdyby nie partyjne spory, już jeździlibyśmy trasą S5 przez środek miasta. W jego programie jest też referendum w sprawie zbudowania w Bydgoszczy aquparku. To pomysł zarzucony przez Rafała Bruskiego. Dobrze, że społeczeństwo będzie mogło się na ten temat wypowiedzieć.

Konstantemu Dombrowiczowi wiele osób zarzucało uległość wobec marszałka województwa. Nie przeszkadza Wam to?
Nie sądzę, by był uległy wobec Torunia, powiedziałbym raczej, że jest osobą szukającą kompromisów. Wojna bydgosko-toruńska jest niepotrzebna, takie miasto jak Bydgoszcz musi dogadywać się z innymi ośrodkami władzy w regionie. Oczywiście w pewnych sprawach o interesy miasta trzeba walczyć bezwzględnie, tak jak w przypadku mandatu radnego w sejmiku dla naszego miasta. Przypomnę, że to między innymi głosami wicemarszałka Hartwicha i radnego Świątkowskiego, przy bierności radnej Jakuty z PO, Bydgoszcz mandat straciła.

Samorządna Bydgoszcz wystartuje w wyborach?
Samodzielnie nie, ale nasi kandydaci, dokładnie czterech, trafią na listy KWW Konstantego Dombrowicza. Kwestia miejsc na listach jest jeszcze dyskutowana. Do wyborów staną Jacek Kosmalski, Waldemar Wiśniowski, Albin Kozłowski i ja.