Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dajcie nam pracować - proszą posłowie PiS i żalą się na opozycję

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
W Bydgoszczy z apelem wystąpili (od lewej) Piotr Król, Ewa Kozanecka i Tomasz Latos
W Bydgoszczy z apelem wystąpili (od lewej) Piotr Król, Ewa Kozanecka i Tomasz Latos Dariusz Bloch
Działacze PiS organizowali w poniedziałek konferencje prasowe, na których przekazywali jeden apel - dajcie nam pracować - kierując go do posłów opozycji. W czym opozycja przeszkadza rządzącym?

W Bydgoszczy z tym apelem wystąpili: Ewa Kozanecka, Tomasz Latos i Piotr Król. - Zwykle rządowi daje się 100 dni spokoju, by mógł przygotować się do pracy. My byliśmy atakowani od pierwszych godzin od jego powołania - zwraca uwagę poseł Tomasz Latos. Platforma miała osiem lat na zrealizowanie swoich obietnic i te osiem lat nie wystarczyło na załatwienie wielu spraw. My też nie jesteśmy w stanie uporządkować wszystkiego w ciągu kilku tygodni - podkreśla Tomasz Latos.

- Opozycja jest chyba zaskoczona faktem, że realizujemy swoje wyborcze zapowiedzi . Oczywiście, można dyskutować co do mechanizmów, ale nie co do ich istoty. My nie skupiamy się na pijarze tylko na działaniach - wtórował mu Piotr Król.

Ewa Kozanecka przedstawiła listę spraw już załatwionych (m. in. zniesienie obowiązku szkolnego dla 6-latków, ustawa o podatku bankowym) i tych do realizacji w najbliższym czasie (projekt 500 + i bezpłatne leki dla osób po 75. roku życia).

Pytani na konferencji posłowie o to, w czym konkretnie przeszkadza opozycja, skoro zarówno na sali sejmowej jak i w komisjach mają taką przewagę głosów, że mogą przeprowadzić przez Sejm dowolny projekt ustawy (w razie czego ogłaszając reasumpcję głosowania), posłowie PiS wskazali na skargi płynące na rząd poza granice Polski.

- To nie jest dobra tradycja, że donosi się na Polskę do różnych instytucji. To parlament jest miejscem na dyskusje, a nie Bruksela - uważa Tomasz Latos.

Niedawno Prawo i Sprawiedliwość skrytykował poseł PO Krzysztof Brejza, który wyrasta na jednego z głównych wojowników w gronie opozycji. Zarzucił rządzącym pracę po nocach, wskazując na niespotykany aspekt nocnych głosowań - konieczność ekstrawynagradzania tych, którzy pracują w porach nocnych.

- Poseł Brejza powinie sobie przypomnieć, jak PO w nocy dopychała kolanem ustawy, byleby zdążyć przed odwołaniem rządu. Pozbawiono mnie nawet przewodniczenia komisji, by zdążyć na czas - przypomina Tomasz Latos.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!