Zobacz wideo: Odkrywamy Bydgoszcz. Bartodzieje kiedyś i dziś:
Opera Nova znów wypełniona festiwalowymi gośćmi, red. Aleksander Laskowski z radiowej „Dwójki” znów erudycyjnie wprowadzał ich w świat kontekstów i historii dzieła, które za chwilę będą podziwiać.
Tym razem zespół Novej przygotował na inaugurację „Fausta” Charlesa Gounoda, XIX-wiecznego kompozytora francuskiego. Dzieło to oparto jednak nie na klasycznym romantycznym tekście J. W. Goethego, a na bulwarowej (!) adaptacji sztuki Michela Carre’a „Faust i Małgorzata”. Dało to interpretatorom większe pole do popisu, przy zachowaniu głównej idei dramatu - konsekwencji gonienia za wieczną młodością, determinacją w jej zachowaniu, bez oglądania się na koszty, które ponosimy sami i na które skazujemy innych.
To Cię może zainteresować
Żądny przeżycia raz jeszcze erotycznej przygody, odmłodzony przez diabła Faust (tenor Szymon Rona), uwodzi i porzuca Małgorzatę (sopran Julia Pruszak). Osierocona młoda kobieta, pozostawiona i wyklęta później przez walczącego na wojnie brata Walentego (baryton Sławomir Kowalewski), ma jedynie nieporadne wsparcie w zakochanym w niej młodym Sieblu (w uwspółcześnionej wersji jest to partia... kobieca - Doroty Sobczak). To za mało, by zmierzyć się z hańbą samotnego macierzyństwa.
Faust wraca dopiero, gdy skazaną za dzieciobójstwo i obłąkaną Małgorzatę czeka śmierć. Jego protektor poniesie jednak klęskę - kobieta była gotowa ponieść konsekwencje swych czynów i zostanie zbawiona.
Mimo wszystko, największy poklask bydgoskiej publiczności zdobył (co należało udowodnić?) Mefistofeles w brawurowym wykonaniu bas-barytona Janusza Żaka. Ciarki zachwytu przechodziły po plecach, gdy w II akcie wykonywał słynne rondo o „Złotym cielcu”. Demoniczny charakter ogniskował uwagę widzów za każdym razem, gdy pojawiał się na scenie na zgubę Małgorzaty, Fausta i ich otoczenia.
Czas oddać sprawiedliwość pozostałym autorom sukcesu.
Każda wojna straszna
Zamysł reżyserski Pawła Szkotaka - dla którego jest to kolejna realizacja przedstawienia operowego w Bydgoszczy - pozwala na uniwersalizację przekazu. We wspomnianym rondzie szatan dyryguje zebranymi, żądnymi mamony, jakby byli współczesnymi zombie z „Walking Dead”. Akcja utworu zostaje też z rozmysłem przeniesiona w czasy I wojny światowej, pierwszego totalnego konfliktu. Przejmujący ból matek oczekujących powrotu synów jest tak samo aktualny w przywołanym „Na Zachodzie bez zmian”, jak i dziś na froncie walk ukraińsko-rosyjskich, i w każdej innej wojnie. Przerażający konflikt wewnętrzny przeżywają i wtedy, i dziś ciężarne kobiety postawione przed samotnym wyborem, więc w ostatniej scenie stary znów Faust (Sylwester Kostecki) staje przy ciele Małgorzaty z czarną parasolką...
To moment, by oddać wielki szacunek efektowi pracy inscenizatorów. Wielkiej, błyskotliwej pracy, wykonanej przez, między innymi, autora scenografii Mariusza Napierałę, autorkę kostiumów Martynę Kander, choreografkę Iwonę Runowską czy reżysera świateł Macieja Igielskiego. Burzę oklasków zebrali orkiestra Novej pod dyrekcją Piotra Wajraka i chór kierowany przez Henryka Wierzchonia. Znów efektowne wsparcie przyszło od zespołu baletowego naszej opery, dając widowisku dodatkowy rozmach. Nic dziwnego, że oklaski na premierowym spektaklu nie milkły bardzo długo.
Bydgoszcz klasy mistrzowskiej
Moim zdaniem, to mistrzowska klasa, wysoko sytuująca bydgoskie wystawienia pośród krajowych scen. „Faust” pokazywany był również w niedzielę (z inną obsadą) w ramach BFO, wchodzi też do stałego repertuaru Novej. To obowiązkowa pozycja dla każdego melomana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Cichopek chwali się butami za koszmarne pieniądze! Zaoszczędziła po odejściu z TVP?
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru