MKTG SR - pasek na kartach artykułów

O miłości - oryginalnie

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Zwątpiłem już, czy w powodzi melodramatów uda się jeszcze nakręcić niebanalny film o miłości. „Most przeznaczenia” przywrócił mi wiarę. Tak się złożyło, że płytę do odtwarzacza wsunąłem zaraz po obowiązkowym rodzinnym seansie „Titanica” w Polsacie. Zamarzający w Atlantyku Di Caprio wystękuje Kate Winslet, że jest szczęśliwy, iż wygrał w karty bilet na zatopionego już olbrzyma, po czym sam idzie w jego ślady. - Też bym tak chciał - powinien sobie doszeptać telewidz.

Zwątpiłem już, czy w powodzi melodramatów uda się jeszcze nakręcić niebanalny film o miłości. „Most przeznaczenia” przywrócił mi wiarę. Tak się złożyło, że płytę do odtwarzacza wsunąłem zaraz po obowiązkowym rodzinnym seansie „Titanica” w Polsacie. Zamarzający w Atlantyku Di Caprio wystękuje Kate Winslet, że jest szczęśliwy, iż wygrał w karty bilet na zatopionego już olbrzyma, po czym sam idzie w jego ślady. - Też bym tak chciał - powinien sobie doszeptać telewidz.

W „Moście przeznaczenia” przenosimy się o jeszcze dwa stulecia wcześniej. A także o wiele tysięcy kilometrów. Jesteśmy w XVIII-wiecznym Peru - wówczas kolonii we władaniu Królestwa Hiszpanii. Pewnego dnia tam również dochodzi do katastrofy, ale znacznie mniejszej niż „Titanica”. W górach zarywa się linowy mostek nad przepaścią. Ginie w niej pięć osób. Zakonnik, świadek tego wydarzenia, poświęca sześć lat na prześledzenie życiorysów ofiar. Poszukiwania zaowocują grubą księgą oraz... procesem o herezję przed Świętą Inkwizycją. I te dwa wątki - ofiar i zakonnika przed sądem - przeplatają się w hiszpańsko-brytyjsko-francuskim filmie z rewelacyjną, warto podkreślić, obsadą (Robert De Niro, Kathy Bates, Gabriel Byrne, Harvey Keitel, Geraldine Chaplin).

Zakonnik ma analityczny umysł. Dołącza do zastępów poprzedników, którzy starali się znaleźć naukowy dowód na istnienie Boga poprzez odkrycie racjonalnych podstaw boskich wyroków. Poznawanie biografii ofiar ma na celu znalezienie wspólnego mianownika, który zdecydował, że często uczęszczany most zarwał się właśnie pod nimi. A widz niemal do ostatniej strony nie wie, które z wielu barwnych postaci zapełniających tę opowieść znalazły w końcu śmierć w przepaści. Ale z kolei mnich do końca swych dni nie znajduje odpowiedzi na dręczące go wątpliwości, natomiast widzowi dane jest poznać rozwiązanie zagadki.

Każdy z bohaterów tej historii cierpi i cierpienie to ma związek z miłością. Jedni tej miłości dramatycznie oczekują. Inni o miłość nie dbają, zadowalając się porywami namiętności, a gdy w końcu do miłości zatęsknią, okaże się, że tęsknią za późno. Pamięć o ludziach, nawet tych z wyżyn władzy, zaniknie. Pamięć miłości będzie żyła wiecznie - taką oto naukę przynosi „Most przeznaczenia”. Kto więc kocha prawdziwie, dotyka nieśmiertelności.

Czy sam film, nakręcony na podstawie powieści sprzed 80 lat, przetrwa próbę czasu? Wątpię, sądząc po nikłym zainteresowaniu, jakie wywołuje w wypożyczalniach. Ludzie wybierają jednak „Titanica”. Piękne mrzonki zawsze sprzedawały się lepiej niż filozoficzne spekulacje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!