Spis treści
Kontrakt w Rumunii to dotąd największe, po dostawie 186 tramwajów Warszawie, zlecenie dla producenta z Bydgoszczy.
Tyle pociągów ma jechać do Rumunii
Jak już pisaliśmy, podpisana w grudniu ubiegłego roku umowa obejmuje dostawę co najmniej 20 elektrycznych zespołów trakcyjnych klasy Inter-Regio wraz z 15-letnim utrzymaniem oraz opcjami na dodatkowe 9 sztuk i kolejne 15 lat utrzymania. Jej wartość to 1,2 mld złotych.
Oferty złożyli Pesa i Alstom
Tymczasem sąd apelacyjny w Rumunii nakazał jej unieważnienie.
- Sprawa w sądzie nie anuluje naszej umowy w Rumunii, to zalecenie ponownej analizy ofert - mówi w rozmowie z „Pomorską” Maciej Grześkowiak, dyrektor ds. Projektów Strategicznych i Komunikacji w Pesie. - Zaczęliśmy pracę nad jej realizacją. Projektujemy pojazdy, zamawiamy komponenty. Takie przypadki już w Polsce były, dotyczyły Metra Warszawskiego i Kolei Mazowieckich. Sąd nie spowodował, że zmieniono firmę, która wygrała przetarg i wykonała swoją umowę.
- W Rumunii oferty złożyło dwóch producentów taboru - Pesa i Alstom.
- Rumuńska agencja ARF wybrała polskiego.
- Alstom odwołał się do CNSC (odpowiednik polskiej Krajowej Izby Odwoławczej).
- Ta skarga naszego konkurenta została oddalona. Podkreślę tylko, że sprawę oceniali niezależni eksperci - komentuje Grześkowiak.
Jak pisze rynek-kolejowy.pl, Alstom nie złożył broni, a odwołanie do sądu apelacyjnego, który uchylił rozstrzygnięcie przetargu i nakazał ARF ponowną ocenę ofert.
Decyzja sądu. Co dalej z umową Pesy?
- Nie oznacza to utraty kontraktu, ale mogą być dwa scenariusze. Po ponownej ocenie znów zostanie wybrana nasza oferta lub przetarg zostanie rozpisany na nowo. Niestety, w tym drugim przypadku wchodzą w grę duże koszty, jak utrata dotacji unijnych, bo czas leci, a my również możemy się odwoływać. Ponadto to również konieczność wypłaty przez ARF odszkodowania, już realizujemy umowę. Pierwsze pojazdy powinny być dostarczone do Kolei Rumuńskich za dwa lata - wyjaśnia dyrektor z Pesy.
Pociągi będą rozwinięciem elektrycznych zespołów trakcyjnych typu Pesa 655-3 dostarczanych do prywatnego czeskiego przewoźnika RegioJet. Ten przetarg to nie tylko dostawa taboru, ale również inwestycje na lokalnym, rumuńskim rynku. Pesa chce utworzyć w trzech rumuńskich regionach dedykowane centra serwisowe.
Nieoficjalnie wiadomo, że bydgoski producent wszedł na rynek rumuński, ponieważ Alstom, który przez lata wygrywał tam przetargi kolejowe, ma opóźnienia w realizacji kontraktów, w grę wchodzą kary umowne. Stąd Rumunia otworzyła się na nowe firmy, jak Pesa. Francuskiemu gigantowi na pewno nie zależy, by dzielić się tym rynkiem z konkurencją.
Dotąd w Rumunii były tylko bydgoskie tramwaje
Do tej pory bydgoska firma dostarczała na rynek rumuński tramwaje. W sumie jeździ ich już 37, w Cluj, Iasi i Craiova. W tej chwili produkuje tramwaje dla Tallina i pojazdy dla CD i Regio Jet w Czechach oraz kolei w Ghanie, a w ostatnich latach eksport to ponad połowa produkcji Pesa w ostatnich latach.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?
- Taka jest Roxie za kulisami "TzG". Prawda o jej zachowaniu wyszła na jaw [WIDEO]
- Jakie wykształcenie ma Jolanta Kwaśniewska? Będziecie zaskoczeni!