Joki, bo tak nazywa się obiekt, to tradycyjna sauna fińska ogrzewana drewnem. Nazwa wywodzi się z języka fińskiego i oznacza rzekę. – Pomysł na pływającą saunę narodził się parę lat temu, gdy byliśmy w Oslo w Norwegii. Pamiętam, że staliśmy nad fiordem i zwróciliśmy uwagę na płynący domek, z którego unosił się dym – opowiada Martyna Kaczmarek, pomysłodawczyni i współwłaścicielka sauny.
– Domek płynął naprzeciwko nowoczesnej opery w Oslo. Nagle trzy osoby na golasa wskoczyły prosto do wody, więc wiedzieliśmy, że to sauna. To była nasza pierwsza inspiracja. Pomysł bardzo nam się spodobał – dodaje Michał Kaliski, pomysłodawca i współwłaściciel.
Od idei, która została w głowie, do realizacji droga była daleka. Decyzja o tym, aby faktycznie spróbować stworzyć saunę zapadła w ubiegłym roku, po podróży w Finlandii, kolebki sauny. – Stwierdziliśmy: czemu nie? Mamy piękną rzekę. Bydgoszcz jest jednym z nielicznych miast w Polsce, które nigdy się plecami do rzeki nie odwróciły – uważa właściciel.
Po solidnym rozeznaniu, produkcję podzielono na kilka etapów. Najpierw kupiono pływaki, a następnie stworzono platformę, zaprojektowaną według ich pomysłu przez zaprzyjaźnionego inżyniera – Siergieja. Elementy zostały ze sobą zespawane. Budowa odbyła się w Brdyujściu, w Yacht Klubie Polski. Stamtąd gotowy obiekt został przeholowany do centrum miasta. – Mam to szczęście, że jestem córką kapitana. Tata pomógł nam przeprowadzić całą operację – wspomina współwłaścicielka.
Budowa od zera
– Długo szukaliśmy osoby, która przygotuje sam domek saunowy według naszego pomysłu. Trafiliśmy na firmę Sauna Krajna i Wojciecha Deję. To fantastyczny fachowiec, który miał doświadczenie w budowaniu podobnych konstrukcji – mówią wspólnie. Jak uzupełniają, w trakcie przygotowania projektu trafili na wiele wspaniałych osób, jak pan Waldemar, spec od konstrukcji stalowych oraz autorka identyfikacji wizualnej – Joanna Bagnucka.
Pod względem funkcji sauna nie różni się od innych podobnych obiektów. Zimą może w niej relaksować się do 5 osób, choć możliwe, że latem będzie wpuszczana większa grupa gości. Wnętrze oprócz pomieszczenia z sauną posiada także przedsionek pełniący funkcję zarówno przestrzeni do relaksu, jak i miejsca na przechowywanie rzeczy.
– Projektując pokład wykorzystaliśmy stosowaną w Finlandii technologię obróbki drewna. Użyta w projekcie thermo sosna, dzięki odpowiedniej obróbce, nabywa właściwości drewna egzotycznego, zyskując przy tym odporność na warunki atmosferyczne i piękny kolor – tłumaczy Michał Kaliski.
– Widok jest pierwszorzędną wartością. Jesteśmy w centrum miasta, ale to zaciszne miejsce, gdzie można się zrelaksować i odpocząć – uważa Martyna Kaczmarek. Dodatkowym atutem konstrukcji jest to, że może ona pływać. Właściciele chcą z tego skorzystać.
– Latem planujemy organizować rejsy sauną. Może w ten sposób będzie można promować Bydgoszcz – sądzi Michał Kaliski. Razem zwracają uwagę, że jednym z najsilniejszych punktów miasta jest Brda, wokół której warto budować jego wizerunek. Jako dobry przykład takiego działania wskazują imprezę "Ster na Bydgoszcz". – Mamy nadzieję, że takich inicjatyw będzie jeszcze więcej, że będziemy wspólnie działać. Może powstanie kąpielisko nad rzeką, którego brakuje – zastanawia się właścicielka.
Przed wizytą warto skonsultować się z lekarzem, by wykluczyć przeciwwskazania, jakimi są np. choroby serca. – Dla mnie najważniejszą rzeczą w saunie jest jej odprężające działanie. Sauna ma mnóstwo innych pozytywnych aspektów, także zdrowotnych – zauważa Michał Kaliski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hit! Pokazali taniec Radwańskiej i jej koleżanek. Tak balowała na weselu znajomych
- Widzowie dopatrują się romansu w TzG! Drobne gesty zdradzają wszystko
- Od sutenerki i żony gangstera do celebrytki. Tak Kaźmierska pięła się na szczyt
- Padliśmy, gdy zobaczyliśmy z bliska stopy Heleny Vondrackovej! Ten widok poraża