Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spalarnia śmieci: Dopiero pod koniec roku dowiemy się, czy musimy dopłacić do tego interesu

Wojciech Mąka
Spalarnia na razie wyprodukowała mniej ciepła i prądu, niż zakładano
Spalarnia na razie wyprodukowała mniej ciepła i prądu, niż zakładano Dariusz Bloch
Na razie nie wiadomo, jak bydgoska spalarnia odpadów będzie działać za rok i czy spowoduje podniesienie cen za wywóz śmieci w mieście. Klucz do dobrego działania ma tkwić w... nauczaniu.

Jak pisaliśmy dziś rano, teoretycznie w tak zwanych zmieszanych odpadach komunalnych, bo tylko takie mogą trafić do spalarni działającej od pół roku w Bydgoskim Parku Przemysłowo-Technologicznym, zdarzają się olbrzymie niespodzianki. To... fragmenty lodówek, rur czy opon. - System oczyszczania spalin jest tak skonstruowany, żeby nie szkodzić środowisku - uspokaja Piotr Kurek z Biura Promocji miejskiej spółki ProNatura, która zarządza Zakładem Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych. - Prawie dwie trzecie instalacji jest do tego przeznaczone. A stopione fragmenty metalowe i tak udaje się odzyskać.

Ilość odpadów produkowanych przez mieszkańców stale wzrasta, bo na przykład coraz więcej produktów jest pakowanych.

Spalarnia śmieci w Bydgoszczy. Szczegóły pod koniec roku

Kurek przypomina, że na Zachodzie selektywna zbiórka prowadzona jest od dekad. - Wciąż więc jest dużo do zrobienia - mówi. - Zostało to już przewidziane na etapie inwestycji - np. kampania „dalEKOwzroczni”, ścieżka edukacyjna na terenie ZTPOK, której celem jest uświadamianie zasady działania ZTPOK jako ogniwa systemu. Z powodzeniem te działania realizujemy, mamy już ponad 3 tysiące zwiedzających ZTPOK od początku roku.

Spalarnia na razie wyprodukowała około 27 megawatogodzin prądu i oddała 230 tys. gigadżuli ciepła do sieci zarządzanej przez KPEC. Czy to zgodne z zamierzeniami, okaże się dopiero pod koniec roku. Na razie to mniej niż zakładał roczny plan.

Spalarnia śmieci w Bydgoszczy. Ograniczenie z lata

- Latem jesteśmy ograniczeni, jeżeli chodzi o moc, różnicą temperatur - wyjaśnia Piotr Kurek. - Rurociągi są określonej średnicy, może nimi przejść określona ilość wody i latem woda w systemie ma niższą temperaturę w okresie grzewczym, bo jest grzana na niższym zakresie. W związku z tym możemy oddać do sieci miejskiej mniej ciepła niż zimą.

Prąd z kolei jest produkowany, jak to określa Piotr Kurek, „wynikowo”. - Energia elektryczna jest wypadkową ilości produkowanego i wyprowadzanego ciepła - mówi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera