MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Teraz kolej na Ciebie!

Artur Szczepański
Artur Szczepański
Wynik wyborów w Niemczech to pryszcz w porównaniu z frekwencją wyborczą, sięgającą 80 procent. W Polsce specjaliści zastanawiają się, czy u nas frekwencja sięgnie połowy uprawnionych do głosowania.

<!** Image 1 align=left alt="Image 5778" >Wynik wyborów w Niemczech to pryszcz w porównaniu z frekwencją wyborczą, sięgającą 80 procent. W Polsce specjaliści zastanawiają się, czy u nas frekwencja sięgnie połowy uprawnionych do głosowania. Idę o zakład, że nie – politycy mają bowiem tak złą opinię, zasłużenie zresztą, że jeśli nie zmieni się ich stereotyp, to już za parę lat będą mogli jedynie liczyć na głosy znajomych oraz rodziny, i to też nie zawsze. Do wyborów pójść jednak trzeba choćby po to, by dać wyraz swojemu niezadowoleniu. Nim jednak oddacie swój głos, Drodzy Czytelnicy, chciałbym abyście pamiętali, że tak naprawdę, większości kandydatów chodziło nie o to, aby przekonać Was do siebie, ale o to, by zniszczyć przeciwnika.

Nie jest to oczywiście polska specjalność. Z zainteresowaniem przestudiowałem wyborczy poradnik dla kandydatów do parlamentu, zamieszczony w „Neue Zuercher Zeitung”, do którego tytuł „Jak wykończyć politycznego przeciwnika” pasuje jak ulał, ale i koresponduje z kampanią wyborczą w naszym kraju. Oto wybrane fragmenty poradnika.

Po pierwsze, kandydacie: Bądź zdolny do wszystkiego! Musisz obarczyć przeciwnika mnóstwem grzechów, najlepiej takich, o których nie ma zielonego pojęcia. Chodzi o to, aby wyborcy z góry uznali go za winnego i wyobrazili sobie, jaka z niego świnia, nim zorientuje się, że na obronę jest za późno.

Po drugie, kandydacie: Odwołaj się do uczuć odbiorców. Używaj przy tym zwrotów kategorycznych, pytaj, nie czekając na odpowiedzi, bądź nieprzejednany i nawet bez związku ze sprawą pochyl się nad losem ludzi biednych i bezbronnych. Przykłady weź z prasy brukowej.

Po trzecie, kandydacie: Zrób z igły widły. Mowa o drobnych grzeszkach przeciwnika, które powinny w oczach wyborców urosnąć do rangi problemu społecznego (parkowanie samochodu na miejscu dla inwalidy, posłanie dziecka do szkoły niepublicznej czy unikanie rozmowy ze sprzedawczynią z pobliskiego sklepu). Tu też posiłkuj się wzorcami z bulwarówek.

Po czwarte, kandydacie: Zawsze ostrzegaj przed wielkim szwindlem lub aferą. Jeśli twój przeciwnik jeszcze nie jest zamieszany w jakiś przekręt, to wskaż tego typu możliwości, powołując się na przykłady najgłośniejszych afer, dając wyborcom do zrozumienia, że twój adwersarz parokrotnie pojawił się na zdjęciu w pobliżu osób, które o szwindel są lub mogą być podejrzane.

Po piąte, kandydacie: Obiecaj, że natychmiast po wyborach wyjaśnisz wszystkie wyżej wymienione, mroczne sprawy, uznając je za porażające. Postrasz, że jeśli nie zrobi tego prokurator, to zmienisz prokuratora i powołasz specjalną komisję śledczą do spraw zbadania tych afer, bo żarty się skończyły, trzeba złapać towarzystwo za pysk itd.

Tak, więc Drogi Wyborco, jeśli już wiesz na kogo głosować, to idź i zagłosuj, pamiętając, że nie ma ludzi bez wad, a tym bardziej polityków. Oni w tej kampanii już swoje zrobili. Teraz kolej na Ciebie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!