Pocieszające jest jedno, że z punktu widzenia policji potrzeba jej interwencji maleje z roku na rok - czyli w teorii - nasi drogowcy się poprawiają. Ale potrafią ugrzęznąć w nieswoich zaleceniach - jak w przypadku tego zbiegu ulic na Leśnym... Gdyby w urzędniczym absurdzie mieliby zrobić kolejny krok, górki musiałyby powstać na wysepkach dużej części rond. Mocniej niepokoi mnie inna sprawa - ten z wielkim zadęciem robiony przegląd oznakowania w ub. roku. 500 podejrzanych miejsc, masa wysiłku ludzi i - nici. Sprawa od początku pachniała polityką. Ale teraz już śmierdzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?