Produkt, którego nie udało się sprzedać, trzeba z reguły wyrzucić, a przecież niektóre artykuły spożywcze - mimo krótkiej przydatności do spożycia - mogłyby trafić do potrzebujących, albo do osób, którym czerstwość nie przeszkadza, a za to wolałyby za jedzenie płacić mniej.
Problem w tym, że piekarz może za darmo przekazać pieczywo potrzebującym tylko w szczególnych sytuacjach. Podobnie właściciel sklepu spożywczego czy warzywniaka nie może po prostu wystawić skrzynki z żywnością bliską końca daty ważności, by potrzebujący mogli ją wziąć za darmo.
Sprzedający nie chcąc narażać się na straty, szukają innych rozwiązań. Tak jak, na przykład, piekarnia „Baton”. - Tańsze pieczywo można kupić w jednym punkcie, na targowisku na placu Piastowskim. Trafia tam chleb czerstwy, jednodniowy, oczywiście posiadający wszystkie walory smakowe i wartości odżywcze. Chleb, który kosztował 4 czy 5 złotych, można kupić za 1 zł 30 groszy - mówi Michał Klawikowski, kierownik piekarni „Baton”.
Co dzieje się z chlebem, którego nie udaje się sprzedać? - Za grosze oddajemy go między innymi Caritasowi. Mamy też odbiorców, którzy kupują stary chleb z przeznaczeniem na paszę czy karmę dla ryb. Niewykorzystane ciasto idzie do utylizacji - mówi prezes „Krys-Andu” Andrzej Szymański.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć