Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Autobusy niszczą mury. Mieszkańcy chcą kapitalnego remontu ul. Bydgoskiej w Starym Fordonie

Marek Chełminiak
Mieszkańcy starego Fordonu skarżą się, że wjazd autobusu na Bydgoską od strony mostu, powoduje drgania ścian w domach przy Rynku
Mieszkańcy starego Fordonu skarżą się, że wjazd autobusu na Bydgoską od strony mostu, powoduje drgania ścian w domach przy Rynku Marek Chełminiak
Zamiast ścigać kierowców łamiących przepisy, policjanci każą mieszkańcom starego Fordonu fotografować samochody.

Mieszkańcy starego Fordonu zapowiadają spektakularny protest przeciwko braku reakcji drogowców i władz miasta na postulaty dotyczące naprawy ulicy Bydgoskiej.

Zdaniem sporej grupy mieszkańców starego Fordonu, nawierzchnia ulicy Bydgoskiej została zniszczona 17 lat temu. Ich zdaniem po ówczesnych pracach, związanych z budową sieci wodociągowo-kanalizacyjnej, jezdnia została niewłaściwie odtworzona.

- Pierwsze problemy z dziurami w odnowionej jezdni pojawiły się już w 2002 roku. Po naszych protestach, drogowcy wyłączyli ulicę Bydgoską z drogi wojewódzkiej nr 256, ograniczyli dopuszczalną masę samochodów do 5 ton i ograniczyli prędkość do 30 km/godzinę. To jednak niewiele dało, bo nierówności nawierzchni znacznie się powiększyły, a ograniczenia prędkości mało kto przestrzega i nasze domy sypią się coraz bardziej - skarży się Rafael Prędki, właściciel kamienic i firmy motoryzacyjnej, funkcjonującej w pobliżu synagogi i na potwierdzenie swoich słów pokazuje popękane ściany w sąsiednich domach przy Bydgoskiej.

Te argumenty jednak nie trafiają ani do drogowców, ani do policjantów, którzy z radarem pojawili się zaledwie kilka razy, a w odpowiedzi na skargę dotyczącą przekraczania dopuszczalnego tonażu jeżdżących tędy samochodów, zasugerowali mieszkańcom okolicznych domów fotografowanie takich pojazdów i przekazywanie wykonanych zdjęć policji.

- Ludzie mają takie zdjęcia, ale boją się je przekazywać w obawie, że ktoś im później wybije szyby w oknach - dodaje pan Rafael. - Ja sam filmowałem z ukrycia liczniki autobusów jadących przez Bydgoską. Każdy z nich jechał dużo szybciej niż jest to w tym miejscu dozwolone. Uważam, ze w ten sposób niewiele zdziałamy i pomóc nam może jedynie kapitalny remont naszej ulicy. Tak samo myślą mieszkańcy domów przy Bydgoskiej, okolicznych uliczkach i przy Rynku.

Na dowód Rafael Prędki pokazuje petycję do bydgoskich drogowców, którą podpisało ponad 150 mieszkańców domów stojących przy okolicznych ulicach.

Drogowcy na razie nie przewidują większych napraw w tym miejscu. - Naprawy cząstkowe ulicy Bydgoskiej zostaną ujęte w propozycji projektu budżetu na rok 2015 - poinformował nas Tomasz Szymański, zastępca dyrektora ds. inwestycji drogowych w ZDMiKP.

Właściciele i lokatorzy domów przy Bydgoskiej mają już dość takiej sytuacji. Dlatego zapowiadają protest, polegający na zablokowaniu przez kilka godzin ulicy Bydgoskiej, który ma się odbyć już w najbliższym czasie.

Tymczasem Rafael Prędki, nie czekając na efekty wspólnych działań, zaczął czynić starania o uratowanie swoich kamienic przed zniszczeniem. W tym celu ma już przygotowaną dokumentację i pozwolenie na wybudowanie pod chodnikiem bariery przeciwdrganiowej.

Nie przewidział jedynie, że z tego powodu będzie musiał płacić bezterminowo podatek… od zajęcia pasa drogowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!