Sprzątamy Fordon. Zbieraj, albo lepiej - nie śmieć!

- Zachęcam służby porządkowe do odwiedzenia lasu i polany przy ul. Wyzwolenia obok Biedronki. Sytuacja wygląda tu tragicznie - napisała do nas Patrycja Jaworska.
[break]
- Za Kauflandem i Galerią Fordon są nieużytki, gdzie leży masa śmieci - poinformował z kolei pan Szymon.

- Na Pelplińskiej przy POLO też walają się papiery, butelki i worki foliowe - zasygnalizował pan Kamil. - Przy skrzyżowaniu ulic Orląt Lwowskich, Pelplińskiej i Lawinowej jest plac, który także tonie w śmieciach - dodaje inny Czytelnik.

- Na naszym osiedlu mamy kilka takich newralgicznych miejsc - mówi Andrzej Młyński, przewodniczący Rady Osiedla Tatrzańskiego i wskazuje chociażby teren przy górkach między SP nr 67 a Collegium Salesianum, gdzie znaleźć można, m.in, papiery, butelki, a nawet połamane deski. - Teraz na przedwiośniu śmieci są bardziej widoczne. W najbliższy wtorek mamy posiedzenie rady osiedla i na pewno będziemy dyskutować na ten temat - dodaje.

W nowym Fordonie także zaśmieconych miejsc nie brakuje. - Zapraszam na górki w okolice toru speedrowerowego przy ul. Wiszniewskiego. Jeszcze prezydent Dombrowicz obiecywał nam, że na terenach pod laskiem będą alejki. Do dziś nic tam nie zrobiono. Okolica jest zarośnięta, dosłownie wysypisko śmieci. Na dodatek to ulubione miejsce spotkań pijaczków. Lasek na skarpie wygląda tragicznie - denerwuje się pan Bolesław.

- Chcemy, aby nasze osiedle było czyste. Po artykułach w „Expressie” podjęliśmy decyzję, że członkowie rady włączą się w porządkowanie górek na odcinku od ul. Teski, Bartłomieja z Bydgoszczy, Gordona w stronę Doliny Śmierci - mówi Jan Kwiatoń, przewodniczący Rady Osiedla Nowy Fordon. - Nie będziemy czekać, chcemy zachęcać mieszkańców na profilu stowarzyszenia „Cały Dzień Dobry” na Facebooku do włączenia się w akcję. Zależy nam na długofalowej akcji wiosennej. Każdy sam zdecyduje, kiedy włączy się w porządkowanie okolicy. Proponujemy, aby przy okazji spacerów każdy mieszkaniec zabrał ze sobą worek, do którego zbierałby śmieci. Nie chodzi o wielkie porządki, lecz drobny udział każdego z nas - dodaje Jan Kwiatoń.

W starym Fordonie też zaśmieconych miejsc nie brakuje. - Przy pojemniku na odzież przy ul. Topazowej panuje bałagan. Papiery, worki i butelki leżą też po lewej stronie ulicy, tuż przy wjeździe w nią - twierdzi pan Kazimierz. - Bardzo zaśmiecone jest nadbrzeże Wisły, zwłaszcza przy zejściu z ul. Kapeluszników oraz lasek w pobliżu stadionu Zawiszy. Dosłownie ręce opadają - dodaje pani Angelika.

Jarosław Kubiak, przewodniczący Rady Osiedla Stary Fordon, informuje: - W ubiegłym roku zorganizowaliśmy wiosną akcję społeczną. Razem z mieszkańcami i więźniami porządkowaliśmy teren Wyszogrodu i parku Milenijnego. Zebraliśmy kilkadziesiąt dużych worków śmieci. Wszystkiego nie byliśmy w stanie posprzątać. To był zaledwie czubek góry lodowej. Za wzgórzem wyszogrodzkim leżą dosłownie hałdy śmieci. Zależy nam, aby systematycznie sprzątać naszą okolicę. Takie akcje powinny odbywać się cykliczne, dlatego nie wykluczam, że w tym roku ją powtórzymy. Nie chcemy wyręczać miasta, ale jeśli wszyscy włączymy się w porządkowanie naszego osiedla, to na pewno przyniesie to efekty.