Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielone Arkady będą jednak zielone

Sławomir Bobbe
Główne wejście do galerii ma formę kryształu. Architekt Dariusz Alot twierdzi, że tzw. cristal to jeden z trudniejszych elementów całej konstrukcji.
Główne wejście do galerii ma formę kryształu. Architekt Dariusz Alot twierdzi, że tzw. cristal to jeden z trudniejszych elementów całej konstrukcji. Filip Kowalkowski
W piątek, 13 listopada, otworzy się oficjalnie największa galeria handlowa w regionie - Zielone Arkady. Mieliśmy okazję ją odwiedzić miesiąc wcześniej.

[break]
Małgorzata Ciania, architekt, który odpowiada za wnętrza Zielonych Arkad, i Dariusz Alot, odpowiedzialny za architekturę budynku, oprowadzili nas po budowie, która w 90 procentach jest już ukończona. Architekci nie kryją, że są dumni z tego, co powstaje przy ul. Wojska Polskiego.

W środku, przy każdym niemal sklepie, krząta się kilkunastu robotników. To ekipa zatrudnione przez najemców, które otworzą swoje salony w Zielonych Arkadach. Lecz to nie one zrobią pierwsze wrażenie na klientach.

- Szczególnie ciekawie wygląda nasz „żyrandol”, zwany chmurą, która imitować będzie refleksy świetlne. Na próbach wyglądało to imponująco. To 1100 punktów świetlnych. Same oprawki przyjechały do nas z włoskiej fabryki. Taki żyrandol to majstersztyk, coś zupełnie wyjątkowego, każdy element został zaprojektowany indywidualnie. W innych galeriach się tego nie spotyka. Współpracowaliśmy przy tej instalacji z firmą Philips, jej przedstawiciele mówili, że to dla nich flagowy element, którym chcą się chwalić i pokazać, że potrafią robić nie tylko żarówki - opowiada Małgorzata Ciania.

PRZECZYTAJ:Oglądanie a kupowanie

Uwagę zwraca dominujący element w całej konstrukcji, tzw. cristal. Tylko przy jego budowie pracowało 50 robotników. To część obiektu, która była największym wyzwaniem dla architektów.

- Sporo pracy poświęciliśmy na odpowiednią nawigację i organizację pasaży, by klienci nie gubili się w obiekcie. Zapewnimy im ogromną swobodę, chodziło nam o to, by nie wszystko było powierzchnią handlową. Mało kogo stać na to, by wydzielić taką przestrzeń dla ludzi - uważa Małgorzata Ciania.

W środku znajdować się będą trzy place zabaw, jeden z multimedialną podłogą, inny przy strefie z jedzeniem, by rodzice mogli spokojnie zjeść, nie tracąc maluchów z pola widzenia.

Co więcej, bydgoszczanie chcący odpocząć po zrobieniu zakupów, będą mogli skorzystać z tarasu, z którego rozpościera się widok na ulicę Kujawską i Stare Miasto. Jeszcze przyjemniejszy widok będą mieli ci, którzy postanowią zadbać o swoją formę fizyczną.

- Jesteśmy po zaawansowanych rozmowach z jedną z sieci prowadzących siłownie i fitness. To oznacza, że ćwiczący na najwyższym piętrze, podczas zajęć oglądać będą panoramę Bydgoszczy - mówi Dariusz Alot.

Urząd w galerii

Wiadomo już, że w Zielonych Arkadach otworzy się... Urząd Miasta, a właściwie punkt obsługi interesantów. Będzie w nim można załatwić nie tylko sprawy meldunkowe, ale także np. zarejestrować auto.

Bydgoszczan interesuje, jak ostatecznie będzie wyglądał obiekt z zewnątrz i czy będzie można liczyć na to, że Zielone Arkady będą faktycznie zielone. - Słowa „zielone” nie należy odbierać dosłownie, nie planowaliśmy zielonego budynku, bardziej chodzi o ekologię. Budynek otrzyma zielony certyfikat. Choć oczywiście zieleń również będzie na elewacji budynku i wokół niego. Będą też żywopłoty na tyłach galerii. Musieliśmy wyciąc wiele drzew, co z kolei zmusiło nas do nasadzeń w ramach rekompensaty zieleni. Część posadziliśmy na terenie uniwersytetu, a część na naszym terenie - mówi Dariusz Alot.

Ma dominować

Niektórzy mieszkańcy narzekają, że budynek galerii dominuje nad okolicą i ją przytłacza. - Mnie się wydaje, że akurat przy tym rondzie pewna dominanta by się przydała i ten obiekt taką funkcję spełnia. Gabaryty wzdłuż ul. Wojska Polskiego wkomponowują się w blokowiska naprzeciw, wcześniej jest kościół i Lidl, to też duże obiekty - twierdzi Dariusz Alot.

W ciągu ostatniego tygodnia odbywały się w galerii próby dymowe. W obiekcie, zanim zostanie oddany do użytku, musi być zagwarantowana sprawna ewakuacja ludzi na wypadek zagrożenia. - Mamy 16 scenariuszy zagrożeń, wszystkie próby dymowe pokazały sprawnie działający system oddymiania grawitacyjnego - zapewnia architekt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty