Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po akcji „Znicz” znowu zapłonęły nowe znicze dla ofiar wypadków

Jarosław Jakubowski
Kujawsko-pomorscy policjanci uwijali się wokół cmentarzy jak w ukropie. W tym czasie jednak mniej ich było na  drogach.
Kujawsko-pomorscy policjanci uwijali się wokół cmentarzy jak w ukropie. W tym czasie jednak mniej ich było na drogach. Dariusz Bloch
Więcej niż przed rokiem wypadków i ofiar śmiertelnych, prawie tyle samo pijanych kierowców - oto bilans zaduszkowego weekendu w naszym regionie.

[break]
Cztery dni przełomu października i listopada policjanci z naszego regionu spędzili na nogach. Nie tylko zresztą oni, także ludzie z innych służb mundurowych.

W tegorocznej akcji „Znicz”, trwającej od godziny 14 w piątek, 30 października, do północy w poniedziałek, 2 listopada, wzięło udział 3759 policjantów, 17 żołnierzy Żandarmerii Wojskowej, pięciu funkcjonariuszy Inspekcji Transportu Drogowego, a także 201 strażników miejskich i gminnych. To ogromna armia mundurowych. Tylko niewiele mniejsza od całego kujawsko-pomorskiego garnizonu policji.

Śmierć na skrzyżowaniu

Jak informuje Piotr Duziak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy, w trakcie kontroli policjanci zwracali szczególną uwagę na prędkość, z jaką poruszają się kierowcy, sprawdzali ich trzeźwość, stan techniczny pojazdów oraz sposób przewożenia dzieci. - W czasie pełnienia służby wykorzystywane były wideorejestratory, zarówno w oznaczonych, jak i nieoznaczonych radiowozach - podkreśla Piotr Duziak.

Niestety, mimo tych zmasowanych działań, nie udało się zapobiec dramatycznym zdarzeniom. W trakcie czterech dni akcji „Znicz” na drogach naszego regionu doszło do 9 wypadków, w których śmierć poniosła jedna osoba, a rannych zostało osiem. Policjanci odnotowali 251 kolizji.

Niestety, nie zabrakło nietrzeźwych kierujących. Kujawsko-pomorscy funkcjonariusze zatrzymali 59.

Najtragiczniejszy wypadek w trakcie wydłużonego weekendu wydarzył się 30 października w miejscowości Raciążek w powiecie Aleksandrów Kujawski. Zderzyły się tam dwa auta osobowe. Do wypadku doszło na skrzyżowaniu, na drodze powiatowej w kierunku Nieszawy. W wyniku zderzenia śmierć poniósł jeden z kierowców, drugi wymagał pomocy medycznej. Tuż po długim świątecznym weekendzie doszło do dwóch kolejnych śmiertelnych wypadków. Obydwa miały miejsce 3 listopada. W Mrozowie pod Nakłem, na drodze krajowej nr 10, śmierć na miejscu poniósł kierowca osobówki, która zderzyła się z autem dostawczym. Z kolei w miejscowości Witowiczki pod Kruszwicą kierowca mercedesa sprintera z nieznanych przyczyn zjechał na pobocze i uderzył w drzewo, ponosząc śmierć na miejscu.

Kierowcy mają swoje opinie na temat akcji „Znicz”. - W sobotę i niedzielę zrobiłem samochodem ponad 250 kilometrów po naszym regionie. Widziałem dużo policjantów wokół cmentarzy, ale już na samej trasie nie spotkałem ani jednego patrolu. Być może gdyby inaczej rozłożyć siły, złapanych zostałoby więcej nietrzeźwych kierowców, a więc potencjalnych zabójców - mówi pan Kamil z Więcborka.

Priorytetem cmentarze

Podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy kujawsko-pomorskiej policji odpowiada, że rzeczywiście, główny nacisk podczas akcji „Znicz” położony był na zabezpieczenie cmentarzy i okolic. - Chodziło o upłynnienie ruchu. Bez udziału policjantów, którzy nim kierowali, ulice momentalnie by się zatkały. Jednak to wcale nie znaczy, że policjanci nie patrolowali dróg. Świadczy o tym choćby liczba ujawnionych nietrzeźwych kierowców - mówi podinsp. Monika Chlebicz.

W porównaniu z ubiegłym rokiem kujawsko-pomorscy policjanci zatrzymali nieco mniej pijanych za kierownicą - rok temu było ich 66. Jednak w ubiegłym roku było mniej tragicznych zdarzeń. Podczas akcji „Znicz 2014” na drogach Kujawsko-Pomorskiego doszło do trzech wypadków, w których nikt nie zginął. Siedem osób zostało rannych. Odnotowano 182 kolizje.

Chodziło o upłynnienie ruchu. Bez udziału policjantów, którzy nim kierowali, ulice momentalnie by się zatkały. - podinsp. Monika Chlebicz

W skali kraju porównanie wypada jeszcze bardziej na niekorzyść roku 2015. Od 30 października do 2 listopada br. do późnych godzin popołudniowych na polskich drogach doszło do 294 wypadków, w których zginęło 36 osób, a 340 zostało rannych. W 2014 roku od 31 października do 2 listopada doszło do 196 wypadków drogowych, w których śmierć poniosło 20 osób, a 252 zostały ranne. W tym roku policjanci zatrzymali 1337 nietrzeźwych kierujących. W roku ubiegłym takich osób odnotowano 910.

Do 15 lat bez samochodu

Dzieje się tak, mimo wprowadzenia bardziej restrykcyjnego prawa. W nowych przepisach zaostrzono kary dla pijanych kierowców oraz tych, którzy pod wpływem alkoholu spowodowali wypadek drogowy. Okres, na jaki orzekany jest zakaz prowadzenia pojazdów, został wydłużony z 10 do 15 lat, minimalną karą są 3 lata. Osoby kierujące pojazdem w stanie nietrzeźwym będą musiały się także liczyć z wysokimi karami finansowymi. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd ma obligatoryjnie stosować karę w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. złotych w przypadku osoby, którą złapano po raz pierwszy, oraz nie mniejszej niż 10 tys. zł dla recydywistów. Jeśli kierowca spowoduje wypadek drogowy pod wpływem alkoholu, nawiązka nie będzie mogła być mniejsza niż 10 tys. zł. Pieniądze uzyskane z tego tytułu będą przekazywane na rzecz osób poszkodowanych w wypadkach drogowych.

Tysiące badań trzeźwości

Według podinsp. Moniki Chlebicz porównywanie poszczególnych akcji „Znicz” nie jest miarodajne, bo w różnych latach odbywają się w różnych okresach i różny jest jej czas trwania - co uzależnione jest od tego, w jaki dzień tygodnia wypada Wszystkich Świętych. W pierwszych 10 miesiącach 2014 roku kujawsko-pomorscy policjanci zatrzymali 3194 nietrzeźwych kierowców i przeprowadzili 696.197 badań trzeźwości. W tym samym okresie 2015 roku było 2892 nietrzeźwych i 716.064 badania.

Skuteczniejsze byłoby wprowadzenie blokady uniemożliwiającej uruchomienie pojazdu osobie nietrzeźwej. - mec. Justyna Mazur

Zdaniem dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Bydgoszczy mec. Justyny Mazur, zaostrzanie przepisów nie poprawi sytuacji.

- Skuteczniejsze niż na przykład rekwirowanie samochodu byłoby wprowadzenie blokady uniemożliwiającej uruchomienie pojazdu, gdy kierowca jest nietrzeźwy - uważa pani adwokat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!