Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoska Prawica podsumowuje kampanię wyborczą. "Dotrzymaliśmy słowa"

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Konferencja Bydgoskiej Prawicy Łukasza Schreibera z dużą częścią nowowybranych radnych: Wojciechem Bielawą, Jędrzejem Gralikiem, Michałem Krzemkowskim, Pawłem Bokiejem, Szymonem Rogiem, Grażyna Szabelską, Piotrem Walczakiem i Katarzyna Siembidą.
Konferencja Bydgoskiej Prawicy Łukasza Schreibera z dużą częścią nowowybranych radnych: Wojciechem Bielawą, Jędrzejem Gralikiem, Michałem Krzemkowskim, Pawłem Bokiejem, Szymonem Rogiem, Grażyna Szabelską, Piotrem Walczakiem i Katarzyna Siembidą. Dariusz Bloch
We wtorek Bydgoska Prawica podsumowała kampanię wyborczą i wyniki głosowania w wyborach do Rady Miasta Bydgoszczy. Kandydujący do niedawna na prezydenta Bydgoszczy poseł PiS Łukasz Schreiber określił wyniki w mieście jako jedne z trzech najlepszych w kraju. Bydgoska Prawica liczy na stanowisko wiceprzewodniczącego Rady Miasta Bydgoszczy.

- Po pierwsze - dotrzymaliśmy słowa - stwierdził podsumowując kampanię Bydgoskiej Prawicy Łukasz Schreiber, poseł PiS, który kandydował do fotela prezydenta miasta, podczas konferencji we wtorek (9.04). - To była kampania, w której pokazaliśmy program ambitnej Bydgoszczy. - Po drugie, tak jak obiecałem w lutym, to była piękna kampania. Pokazaliśmy, że można marzyć w Bydgoszczy. Pokazaliśmy, że można wierzyć w miasto, które ma siłę i ambicje, które ma chęć do działania i do rozwoju. Pokazaliśmy nasz szczegółowy program i znakomitą drużynę.

Podczas konferencji przedstawiono także ośmiu z dziesięciu nowych radnych Bydgoskiej Prawicy. Dwóch się nie pojawiło z uwagi na choroby, m.in. Bogdan Dzakanowski.

Sukces opozycji

Schreiber podkreślił, że BP nie doprowadziła - "jak chcieli nasi przeciwnicy", jak powiedział - do "unicestwienia opozycji". Bydgoska Prawica zdobyła dziesięć mandatów do Rady Miasta Bydgoszczy (KO-15, Trzecia Droga - 3; red.).

- To jest wielki sukces, także jak spojrzymy na inne miasta wojewódzkie - stwierdził Schreiber. - Zdobyliśmy po dwa mandaty w każdym okręgu. Osiągnęliśmy ponad 29 procent w tych wyborach. To jest, uważam, wynik znakomity. A przy tym proszę zwrócić uwagę, że wynik do sejmiku województwa: w mieście zdobyliśmy prawie dwa procent głosów. To pokazuje, że nasza propozycja dla bydgoszczan spotkała się z naprawdę z dużym odzewem. Połączyliśmy siły. Nasz wynik jest jednym z trzech najlepszych w miastach wojewódzkich.

Były kandydat na prezydenta Bydgoszczy uznał, że "nie chce zaklinać rzeczywistości", bo nie udało mu się dostać do drugiej tury.

Projekt Bydgoskiej Prawicy kontynuowany

- Projekt Bydgoskiej Prawicy chcemy kontynuować - podkreślił. - Nasz klub radnych będzie najmłodszym w tej kadencji, ze średnią wieku trochę ponad 40 lat. To są z jednej strony ludzie już doświadczeni, z drugiej młodzi albo bardzo młodzi, ludzie którym się chce, którzy będą w mieście nie tylko, żeby kontrolować prezydenta, ale będą zaangażowani w sprawy miasta. Nasz projekt nie umiera, nasze marzenia o Bydgoszczy nie umierają. Chcemy Bydgoszczy, która może się rozwijać i wykorzystywać swoje możliwości. To mogę obiecać - będziemy bardzo aktywnym klubem radnych w trudnym okresie dla prawicy, zwłaszcza w dużych miastach.

Schreiber stwierdził też, że przy obecnym rozkładzie sił w Radzie Miasta Bydgoszczy trudno zarzucać opozycji, że nie może czegoś przegłosować. - W opozycji jest się dlatego, że jest się w mniejszości, a z mniejszości trudno uzyskiwać większość głosów - powiedział. - Ale jest klub radnych Trzeciej Drogi z trzema radnymi, jest sześciu z Nowej Lewicy. Przy dobrych projektach będziemy popierali te, które są przedstawiane. Będziemy próbować szukać dla naszych pomysłów większości. Ale w sytuacji, w której jest prezydent, a jego komitet zdobywa większość, trudno nam złożyć taką deklarację, że oto zdobędziemy dla naszych projektów poparcie większości. Będziemy próbowali. Będziemy korzystać z tych wszystkich instrumentów, które są możliwe.

Miejsce w prezydium RM dla opozycji?

Schreiber przypomniał, że w poprzedniej kadencji zdarzały się przypadki, kiedy PiS składał projekty uchwał wprowadzane do porządku obrad Rady Miasta, a po czym podczas głosowania były zdejmowane. - To jest działanie wbrew demokratycznym standardom, ale także wbrew ustawie. Liczymy, że wreszcie klub opozycyjny po 13,5 roku rządów prezydenta Bruskiego otrzyma miejsce w prezydium Rady Miasta - stwierdził.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera